Końca świata nie było

Nie możesz czemuś zapobiec? Wyśmiej to! Z takiego założenia wychodzą internauci, którzy drwią z mającego nastąpić dziś końca świata. W sieci królują memy właśnie z tej okazji.

21 grudnia miał być dniem "końca świata". Choć u nas ta data już jest przeszłością, w innych częściach globu jeszcze trwa. Dlatego na bieżąco śledzimy wydarzenia na całym świecie.

W 33 szkołach w stanie Michigan w USA odwołano piątkowe zajęcia. Jak tłumaczy tamtejsze kuratorium, to środek bezpieczeństwa w obliczu "napiętej atmosfery" związanej z niedawną masakrą w Newtown i "końcem świata", który ma rzekomo nastąpić 21 grudnia.

"Koniec świata" już się rozpoczął. Dzień 21 grudnia 2012 r. będący rzekomo ostatnim w historii naszej cywilizacji, trwa już na odległych wyspach Pacyfiku i w Australii. Wszystkich obawiających się armagedonu, uspokajamy - na razie nic się dzieje.

Koniec świata przepowiadany przez Majów na 21 grudnia wywołuje tak gorącą dyskusję, że głos w tej sprawie zabrał nawet szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Rosjanie świętują "koniec świata". O północy z tej okazji w schronie z czasów zimnej wojny zaprojektowanym dla przywódców sowieckich rozpocznie się przyjęcie.

Rosjanin, Amerykanin i Kanadyjczyk wystartowali w środę na pokładzie Sojuza w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Spędzą na niej kilka najbliższych miesięcy.

Chińskim władzom propagowanie koncepcji nadchodzącego końca świata wyjątkowo się nie podoba. Dlatego też policja zatrzymała ponad 100 ludzi, w tym członków sekty inspirowanej chrześcijaństwem, za rozgłaszanie pogłosek o zbliżającej się zagładzie.

Koniec świata nastąpi 21 grudnia - wierzy w to wiele osób i na nic zdają się zaprzeczenia naukowców. Nie jest to jednak ani pierwsza ani ostatnia data wieszczonego kresu Ziemi.

"Koniec świata" zaczyna przypominać karnawał. Do 21 grudnia - daty, jaką rzekomo opisali Majowie w swoich mitach wyznaczając koniec egzystencji życia na Ziemi, a może nawet całej Ziemi - coraz mniej czasu. Nic więc dziwnego, że nawet tak szanowane dzienniki jak "The Washington Post" dołączają do grona ostrzegających przed zagładą. Oto 12 wskazówek, jakie pozwolą ci przeżyć ostatnie chwile na Ziemi radośnie, a być może nawet sprawią, że ocalejesz.

Mieszkańcy miasta Homel na południowym wschodzie Białorusi masowo wykupują zapałki i świeczki, a to, czego sami nie kupią, sprzed nosa zabierają im przyjeżdżający na zakupy Rosjanie. Wszystko z powodu zbliżającego się końca świata - obwieszcza w środę białoruski dziennik "Komsomolskaja Prawda w Biełorussii".

Miasteczko Cisternino w Apulii, na południu Włoch, przedstawiane jest w tych dniach jako bezpieczna oaza, gdzie można przetrwać koniec świata, zapowiadany przez tzw. przepowiednię Majów na 21 grudnia. Miejsce to miał wskazać indyjski jogin Babadżi.

Senna turecka wioska Sirince, położona opodal starożytnego Efezu, przeżywa prawdziwe oblężenie. Ludzie z całego świata zjeżdżają do miejascowości, przekonani, że energia tego miejsca zapewni im przetrwanie apokalipsy, rzekomo przewidzianej w kalendarzu Majów na 21. grudnia.

Jedni budują schrony, by mieć gdzie się schronić gdy nadejdzie czas. Inni po prostu czekają na to, co się wydarzy. Czy po 21 grudnia tego roku, nastąpi 22., a potem 23. i każdy kolejny? Kalendarz Majów, który zapowiada koniec świata pobudza i lęki, i wyobraźnię. A powinien głowy, do przestudiowania tego, co naprawdę wyliczyli Majowie. Zdaniem fachowców nie chodziło im o koniec świata, a o koniec pewnej epoki. Po której miała nastąpić kolejna.

Władze francuskie zamkną czasowo trasę na górę Pic de Bugarach, w masywie Corbieres w południowej Francji, obwołaną miejscem schronienia podczas końca świata przez zwolenników teorii, że koniec ten nastąpi 21 grudnia 2012 r.

Rosyjski polityk walczy z apokaliptycznymi nastrojami w społeczeństwie w dość nietypowy sposób. Deputowany rady miejskiej Sankt Petersburga chce prawnego zakazu informowania przez media o końcu świata, który - według kalendarza Majów - miałby nastąpić 21 grudnia 2012.

21.12.2012. To właśnie wtedy - zdaniem wielu - ma nastąpić koniec świta. Jak dokładnie do niego dojdzie? Teorii jest dużo, a każda przerażająca. Wszystkie je pod swoją lupę wzięli naukowcy NASA i oficjalnie stwierdzili: tego dnia żadnych wybuchów i spadających meteorów nie będzie. Oprócz tego, że będzie to dzień przesilenia zimowego, nic interesującego się nie wydarzy.

Końca świata w 2012 r. wcale nie będzie. Przynajmniej według eksperta, który na nowo odczytał kalendarz Majów. Naukowiec twierdzi, że zapisana w nim data 2012 oznacza przejście do nowej ery, a nie koniec historii, jak dotąd sądzono.