W pewnej gminie pojawiła się informacja, że aktualny wójt, który także bierze udział w wyborach, razem ze swoim zastępcą dowożą wyborców prywatnymi samochodami do głosowania - mówił podczas konferencji prasowej zastępca przewodniczącego PKW Wojciech Sych. Mężczyzna, który miał "podjąć interwencję" w związku z tym zdarzeniem, skończył w szpitalu.
Około godz. 18.30 rozpoczęła się trzecia z czterech zaplanowanych na niedzielę konferencji prasowych Państwowej Komisji Wyborczej. Zastępca przewodniczącego PKW sędzia Wojciech Sych opowiedział o "godnym odnotowania zdarzeniu, do którego doszło w województwie podlaskim".
- W pewnej gminie pojawiła się informacja, że aktualny wójt, który także bierze udział w wyborach, razem ze swoim zastępcą dowożą wyborców prywatnymi samochodami do głosowania. Postanowił podjąć interwencję inny kandydat na wójta w tej gminie i zatrzymał samochód kierowany przez jednego z tych mężczyzn, a ponieważ tamten nie chciał się zatrzymać, więc kilkadziesiąt metrów jechał na masce tego samochodu - opisał w niedzielę sytuację Sych.
Wojciech Sych: pan, który odbył podróż na masce, został dowieziony do SOR-u
- Zdarzenie zatem było potencjalnie o poważnych skutkach. Pan, który odbył podróż na masce, został dowieziony do SOR-u. Natomiast kierującemu samochodem policja zatrzymała dokument uprawniający do kierowania pojazdami. Podjęła czynności z artykułu 498 Kodeksu wyborczego (prowadzenie agitacji wyborczej w czasie ciszy wyborczej - red.) oraz artykułu 86 Kodeksu wykroczeń (zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - red.) - dodał.
Podlaska policja jeszcze w niedzielę informowała, że do zdarzenia doszło w miejscowości Trzcianne w powiecie monieckim.
Policja precyzuje: to nie kandydat siedział za kierownicą
Podinspektor Tomasz Krupa stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że zgłoszenie dotyczyło dwóch osób, które miały podwozić innych na głosowanie.
- Z informacji wynikało, że jedną z tych osób była osoba kandydująca na urząd, a jeden z tych samochodów potrącił człowieka, który po wypadku został przewieziony do szpitala - mówił.
W poniedziałek, w rozmowie z tvn24.pl, powiedział, że mężczyźnie nic się nie stało. Precyzował też, że czynności z artykułu 498 Kodeksu wyborczego dotyczącego agitacji wyborczej prowadzone są wobec kandydata na wójta, który siedział w jednym z samochodów. Natomiast za czynności z artykułu 86 Kodeksu wykroczeń, czyli potrącenie, ma odpowiedzieć inna osoba.
- Za kierownicą auta, które miało potrącić mężczyznę, nie siedział bowiem kandydat na wójta - mówi.
Ustalają szczegóły
Jako że w wyborach 21 kwietnia w tej gminie jedną z kandydujących osób była kobieta, to siłą rzeczy mężczyzna, który trafił do szpitala, nie mógł być kandydatem na wójta biorącym udział w drugiej turze. Policja niestety nie może podać więcej szczegółów.
- Te są przez nas ustalane - zaznacza Tomasz Krupa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24