Polskokatolicki ksiądz Kazimierz Klaban z Elbląga po raz kolejny przekazał na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pieniądze zebrane na tacę w trakcie mszy. W tym roku parafia wystawiła także na licytację torty z motywem WOŚP. - Warto pomagać, bo zawsze na swojej drodze życia powinniśmy zauważać drugiego człowieka. A jeśli jest drugi człowiek, to często potrzebuje pomocy - powiedział reporterce TVN24.
Pomysł przekazania WOŚP-owi ofiary z tacy pojawił się w 2018 roku po powrocie księdza Kazimierza Klabana, proboszcza polskokatolickiej parafii Dobrego Pasterza w Elblągu, ze szpitala. - Miałem drugi udar wówczas. Serduszka ponaklejane na te sprzęty wszystkie, które tam na salach były, dały dużo do myślenia. To był chyba taki bodziec do tego, żeby coś w tym kierunku zacząć po prostu robić - opowiadał duchowny w rozmowie z TVN24 w 2022 roku.
Relacja tvn24.pl: 31. Finał WOŚP
"Zawsze na swojej drodze powinniśmy zauważać drugiego człowieka"
W tym roku ksiądz Klaban pieniądze zebrane na tacę ponownie wrzucił na oczach uczestniczących we mszy świętej wiernych do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Od samego początku, mieszkając jeszcze w Toruniu, uczestniczyłem w akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Leżąc w szpitalu, kilka lat temu, pomyślałem sobie, dlaczego by nie rozszerzyć troszkę tego. Nie na duże grono, ale tu, u siebie, w kościele, w parafii - powiedział w rozmowie z reporterką TVN24.
Zastrzegł, że to nie pierwszy, ale i nie ostatni raz, kiedy pomaga. - To nie był ostatni raz. Jak kiedyś Jurek Owsiak powiedział: "do końca świata i jeden dzień dłużej", to ja mówię: "do końca, kiedy będę tutaj proboszczem i o jeden dzień dłużej".
W parafii tego dnia do zlicytowania były torty z motywem 31. Finału WOŚP. Ksiądz Klaban, opisując zbiórkę, mówił, że "nieważne, jak duże kwoty kto wrzucił", bo "liczy się zawsze serce i to, co się nosi w sercu".
- Każdy z nas może być kiedyś, oby nie, zmuszony skorzystać z takiego sprzętu. Nie życzę nikomu niczego złego, życzę każdemu jak najwięcej zdrowia, ale nigdy nie wiadomo, co nas czeka jutro. Warto pomagać, bo zawsze na swojej drodze życia powinniśmy zauważać drugiego człowieka. A jeśli jest drugi człowiek, to często potrzebuje pomocy. Dla mnie nie jest to obce, myślę, że dla wielu ludzi tutaj w kościele też nie - przyznał.
31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gra pod hasłem: "Żyj zdrowo w zdrowym świecie". Zebrane środki przeznaczone zostaną na walkę z sepsą. Po raz pierwszy w swojej historii WOŚP gra dla "małych i dużych", ponieważ zakupiony sprzęt pomagać będzie pacjentom ze wszystkich grup wiekowych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24