Zawsze miałam na myśli, żeby coś robić, pomagać. Nie mogę stać bezczynnie, muszę coś robić - mówi 96-letnia pani Janina, która wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Na tegoroczny Finał WOŚP przeznaczyła własnoręczne wykonane kapcie, fartuszek i kopertę na chusteczki. - Takie papcie zawsze się przydadzą, fartuszek też - zachwala.
Pani Janina ma 96 lat i mieszka w Milikowicach na Dolnym Śląsku. W marcu ubiegłego roku, na początku pandemii, własnoręcznie szyła maseczki dla medyków. Teraz postanowiła przeznaczyć na aukcje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy własnoręcznie zrobione i wyhaftowane kapcie i fartuszek. Do tego dorzuci kopertę na chusteczki.
"Papcie zawsze się przydadzą, fartuszek też"
- Zawsze miałam na myśli, żeby coś robić, pomagać. Postanowiłam zrobić taką kopertę, kieszeń, może się komuś spodoba. Nie mogę stać bezczynnie, muszę coś robić. A żeby było coś przydatne, to takie papcie zawsze się przydadzą, fartuszek też - mówi pani Janina w rozmowie z TVN24.
- Pomyślałam jeszcze o takiej kopercie czy kieszeni na chusteczki. Wtedy są razem, nie pogubią się - dodaje, prezentując swoje dzieła. Podkreśla, że sama wykonała także ozdobne paseczki na brzegach chusteczek.
CZYTAJ TAKŻE: Jagienka przekazała własnoręcznie wykonanego jednorożca. "Z serduszkiem, by pasował do Orkiestry" >>>
W opisie aukcji pani Janiny znajduje się informacja, że fartuszek jest w rozmiarze uniwersalnym, a kapcie w rozmiarze 42. "Rzeczy są nowe, nigdy nieużywane, przepełnione babciną miłością, dobrocią i chęcią pomocy drugiemu człowiekowi" - czytamy w opisie charytatywnej oferty.
Źródło: TVN24