NATO cofnęło akredytacje dla siedmiu przedstawicieli rosyjskiej delegacji przy Sojuszu Północnoatlantyckim i nie wyda akredytacji dla trzech innych Rosjan - poinformował we wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
W reakcji na otrucie byłego podwójnego rosyjsko-brytyjskiego szpiega Siergieja Skripala i jego córki do wtorkowego popołudnia 26 państw zdecydowało się na wydalenie rosyjskich dyplomatów.
Jest wśród nich 18 państw Unii Europejskiej oraz między innymi Ukraina, Kanada i USA. Państwa te usuną ze swojego terytorium ponad 140 rosyjskich dyplomatów (łącznie z Wielką Brytanią), co jest największym wydaleniem przedstawicieli rosyjskiego państwa z państw Zachodu od czasów zimnej wojny.
- To szeroka, silna i skoordynowana odpowiedź - skomentował krok sojuszników i partnerów Stoltenberg.
Poinformował, że także NATO zdecydowało się na odpowiedź. - Dzisiaj wycofałem akredytacje dla siedmiu przedstawicieli rosyjskiej misji przy NATO. Odrzucę także oczekujące akredytacje, o które wystąpiono dla trzech innych (Rosjan - red.) - poinformował.
Zapowiedział, że w związku z tym rosyjskie przedstawicielstwo przy NATO zostanie zmniejszone o 10 osób, do maksymalnie 20.
- To wysyła jasną odpowiedź Rosji, że są koszty i konsekwencje jej nieakceptowalnych i niebezpiecznych wzorców zachowań. To następstwo braku konstruktywnej odpowiedzi Rosji na to, co wydarzyło się w Salisbury - powiedział Stoltenberg.
Jednak - jak zastrzegł Stoltenberg - Sojusz nadal chce prowadzić dialog w Radzie NATO-Rosja, w skład której wchodzą przedstawiciele NATO i ambasador Rosji przy Sojuszu.
Ochłodzenie na linii NATO-Rosja
Siedziba rosyjskiej misji przy NATO mieści się w tym samym budynku, co główna kwatera NATO w Brukseli, ale Rosjanie objęci są dużymi limitami dostępu. Ograniczenie takie wprowadzono po tym, jak Kreml zaatakował i anektował ukraiński Krym w 2014 roku. Rosyjscy przedstawiciele pracują głównie na terenie rosyjskich placówek dyplomatycznych w Brukseli.
NATO oczekuje na nowego rosyjskiego ambasadora po odwołaniu Aleksandra Gruszki, który w styczniu przeszedł do MSZ Rosji.
Od zakończenia zimnej wojny NATO próbowało zbliżyć się do Rosji. Ale od aneksji Krymu, Sojusz zawiesił wszystkie manewry i współpracę cywilną z Rosją. Nadal utrzymuje jednak dialog polityczny.
Atak na Skripala w Wielkiej Brytanii
Masowe wydalenia Rosjan są reakcją na próbę zabójstwa byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Siergieja Skripala.
Do ataku doszło 4 marca w angielskim mieście Salisbury. Według premier Wielkiej Brytanii Theresy May odpowiedzialność za ten zamach z użyciem broni chemicznej ponosi Rosja.
Skripal oraz towarzysząca mu córka Julia trafili do szpitala w stanie krytycznym. W toku śledztwa, prowadzonego z udziałem między innymi policyjnych sił antyterrorystycznych i wojskowych ekspertów do spraw broni chemicznej, odkryto, że do próby ich otrucia wykorzystano produkowaną w Rosji broń chemiczną typu Nowiczok.
Autor: pk/adso / Źródło: tvn24.pl, PAP, Reuters