Premier Japonii Shinzo Abe obiecał mieszkańcom Okinawy działania na rzecz rozwiązania problemu tamtejszych baz wojskowych USA. Obietnicę Abe złożył, przebywając na tej południowojapońskiej wyspie z okazji obchodów 70. rocznicy zakończenia prowadzonych o nią zażartych walk.
- Na ludności Okinawy spoczywa ciężkie brzemię na rzecz bezpieczeństwa, ze względu na koncentrację baz USA. Będziemy nadal czynić wszelkie wysiłki w celu złagodzenia waszego brzemienia - powiedział Abe w trakcie uroczystości w upamiętniającym poległych kompleksie memorialnym. Zadeklarował jednocześnie kontynuowanie przez Japonię starań o utrzymanie światowego pokoju.
Wystąpienie premiera zakłócały dochodzące ustawicznie z tłumu zebranych okrzyki "Wracaj do domu".
Okinawa nie chce już Amerykanów
Na Okinawie stacjonują tysiące amerykańskich żołnierzy, a obiekty wojskowe USA zajmują 18 proc. powierzchni wyspy, z czym wielu jej mieszkańców nie chce się pogodzić. Wybrany w ubiegłym roku nowy gubernator Okinawy Takeshi Onaga wspiera społeczne żądania całkowitej likwidacji bazy piechoty morskiej USA Futenma zamiast proponowanego przeniesienie jej w inne miejsce wyspy.
- Zdecydowanie wzywam rząd, by nie kierował się utrwalonymi skrupułami i zmienił swą politykę dla ulżenia naszym uciążliwościom - powiedział Onaga w trakcie uroczystości.
Zapoczątkowana amerykańskim desantem morskim 1 kwietnia 1945 roku trzymiesięczna bitwa o Okinawę była jednym z najkrwawszych epizodów II wojny światowej na Pacyfiku. Opanowanie wyspy, która miała być głównym zapleczem operacyjnym dla planowanej wtedy inwazji głównych wysp japońskich, kosztowało USA 12 tys. poległych żołnierzy i marynarzy. Po stronie przeciwnika zginęło około 110 tys. żołnierzy - w tym 2 tys. atakujących amerykańskie okręty kamikaze - oraz według różnych szacunków od 40 do 150 tys. cywilów.
Autor: adso\mtom / Źródło: PAP