Tusk pisze "do brytyjskich przyjaciół" o przedłużeniu brexitu. "To może być ostatnie"


Szef Rady Europejskiej Donald Tusk przekazał we wtorek, że przedstawiciele 27 państw członkowskich Unii formalnie zatwierdzili przedłużenie brexitu. "To przedłużenie może być ostatnie" - podkreślił.

W poniedziałek ambasadorowie 27 państw unijnych zgodzili się, że zaakceptują one wniosek Wielkiej Brytanii o przedłużenie brexitu do 31 stycznia 2020 r.

Tego samego dnia premier Boris Johnson potwierdził w liście do szefa Donalda Tuska zgodę swojego kraju na elastyczne przedłużenie brexitu.

Tusk: UE zatwierdziła opóźnienie brexitu

27 państw członkowskich Unii Europejskiej ostatecznie zaakceptowało odsunięcie daty wyjścia Wielkiej Brytanii, o czym na Twitterze poinformował we wtorek Tusk.

"Do moich brytyjskich przyjaciół. UE27 formalnie zgodziła się na przedłużenie brexitu" - przekazał szef Rady Europejskiej. Podkreślił, że "to przedłużenie może być ostatnie".

"Proszę, wykorzystajcie ten czas jak najlepiej" - zaapelował.

Donald Tusk przypomniał, że z końcem listopada kończy się jego kadencja szefa Rady Europejskiej. "Chciałbym się z wami pożegnać (…). Trzymam za was kciuki" - dodał.

Unia oferuje elastyczne wyjście

Decyzja unijnej "27" została sformalizowana w procedurze pisemnej za porozumieniem z Wielką Brytanią. Jak podkreślono w komunikacie Rady, przedłużenie brexitu ma dać więcej czasu na ratyfikację umowy o wystąpieniu Zjednoczonego Królestwa ze Wspólnoty. Wyjście może nastąpić wcześniej niż koniec stycznia. Możliwe daty to 1 grudnia 2019 roku lub 1 stycznia 2020 roku, jeżeli obie strony ratyfikują wcześniej porozumienie.

27 państw UE przyjęło również deklarację towarzyszącą decyzji o brexicie, w której podkreśliło, że nie może być mowy o renegocjacji umowy, gdyby takie pomysły pojawiły się na Wyspach. "Rada Europejska stanowczo stwierdza, że wyklucza jakiekolwiek ponowne otwarcie umowy o wystąpieniu w przyszłości, i przypomina, że wszelkie jednostronne zobowiązania, oświadczenia lub inne działania Zjednoczonego Królestwa powinny być zgodne z literą i duchem umowy o wystąpieniu i nie mogą utrudniać jej wdrażania" – napisano w deklaracji.

Przypomniano w niej również, że w okresie przedłużenia procesu wyjścia Zjednoczone Królestwo pozostaje państwem członkowskim UE ze wszystkimi prawami i obowiązkami określonymi w traktatach i tym samym ma obowiązek zaproponowania kandydata na członka nowej Komisji Europejskiej.

Londyn wychodzi, Bruksela chce, by nie przeszkadzał

"27" wskazała na zobowiązanie Wielkiej Brytanii do konstruktywnego i odpowiedzialnego działania przez cały okres przedłużenia, zgodnie z obowiązkiem lojalnej współpracy. UE oczekuje, że Londyn wypełni to zobowiązanie w sposób odzwierciedlający sytuację kraju wychodzącego z UE. Chodzi m.in. o powstrzymanie się od działań, które mogłyby zagrozić realizacji celów Unii, w szczególności utrudniając podejmowanie decyzji.

To reakcja na pojawiające się wcześniej groźby ze strony brytyjskich eurosceptyków, że w razie konieczności pozostania w UE Wielka Brytania powinna utrudniać jej działanie. Wśród sugestii, jak to zrobić, pojawiła się np. nie do końca poważnie traktowana propozycja, by kandydatem na komisarza został główny orędownik brexitu Nigel Farage.

Pomijając takie akcenty, zobowiązanie do lojalnej współpracy ze strony Wielkiej Brytanii jest bardzo ważne, m.in. w kontekście wypracowywania przez UE decyzji dotyczącej kolejnego wieloletniego budżetu (podejmowana jest ona jednomyślnie). Londyn był zawsze orędownikiem cięć, dlatego uczestnictwo jego przedstawicieli w podejmowaniu decyzji w tej sprawie mogłoby mieć znaczenie dla przebiegu negocjacji.

Izba Gmin pokrzyżowała plany Johnsona

Johnson w sobotę 19 października wysłał formalny wniosek - choć się pod nim nie podpisał - do UE o przesunięcie brexitu do 31 stycznia 2020 r. Został do tego zmuszony na mocy wspomnianej w liście ustawy, tzw. ustawy Benna, która nakazywała mu wysłać taki wniosek, jeśli do 19 października parlament nie zaakceptuje porozumienia z UE o warunkach wyjścia albo nie zgodzi się na brexit bez umowy.

Porozumienie z UE zostało uzgodnione w czwartek 17 października i posłowie w zeszłym tygodniu poparli powiązaną z nim ustawę, zgadzając się na skierowanie jej do pracy w komisjach. Odrzucili jednak wniosek rządu o szybką ścieżkę legislacyjną dla niej. To ostatecznie przesądziło, że powtarzana wielokrotnie obietnica Johnsona o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE 31 października - z umową lub bez - nie może zostać dotrzymana.

Polityczna mapa Wielkiej BrytaniiPAP

Autor: ft//rzw / Źródło: PAP, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: