Do tej pory dochodzenie prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Piasecznie. W środę dowiedzieliśmy się, że sprawę przejęli stołeczni funkcjonariusze.
Zabezpieczony został już monitoring i materiały zebrane przez policję w Piasecznie. - Śledczy pracują nad rozwiązaniem sprawy, nikt do tej pory nie został zatrzymany. W związku z tym, że w sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem prokuratury, dla jego dobra nie możemy udzielać więcej informacji - poinformowała Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji.
Ukradli gotówkę
Przypomnijmy, że w poniedziałek w Wólce Kosowskiej doszło do napadu. Samochód osobowy, którym jechali sprawcy uderzył w tył BMW, które przewoziło gotówkę. Następnie zamaskowani napastnicy wyciągnęli poszkodowanych i ukradli pieniądze. Ostatecznie porzucili auto, którym spowodowali kolizję i odjechali kolejnym autem.
O wysokości kwoty, jaka została skradziona na razie nie chce mówić policja. - Na tę chwilę możemy mówić jedynie o gotówce - podkreślił w poniedziałek asp. szt. Maciej Blachliński z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
- Jak nieoficjalnie udało mi się ustalić, skradziona kwota może sięgać nawet miliona złotych w gotówce - powiedział Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
Poszukiwania trwają
Policja cały czas poszukuje sprawców napadu. We wtorek wieczorem policjanci poinformowali, ze udało się już przesłuchać poszkodowanych. Apelują również, aby świadkowie zdarzenia zgłaszali się do Komendy Stołecznej Policji lub najbliższego komisariatu.
Zobacz miejsce zdarzenia:
ło/sk
Napad w Wólce Kosowskiej
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz /tvnwarszawa.pl