Ściągali disco polo z sieci, zapukała do nich policja

Zabezpieczony sprzęt - fot. KSP
Zabezpieczony sprzęt - fot. KSP

Ściągając pilki z internetu także je udostępniamy - a to jest karalne. Policja przestrzega przed łamaniem prawa i, dla przykładu, przywołuje ostatnie zatrzymanie 40 osób pod Warszawą.

Do drzwi 40 mieszkańców powiatu otwockiego w środę zapukali policjanci z referatu do walki z przestępczością gospodarczą. Zarekwirowali komputery i laptopy, a ich użytkowników będą przesłuchiwać. Sprawa trafi do sądu.

Wszyscy korzystali z programów do ściągania muzyki - informuje policja. Działania przeprowadziła na polecenie białostockiej prokuratury, w związku z roszczeniami firm fonograficznych. Jak podaje "Życie Warszawy", mają one prawa majątkowe do utworów muzycznych disco polo zespołów takich jak Boys, Toples czy Akcent. Jak wpadły na trop internautów? - Przedstawiciele wykonawców posiadają program, który rejestruje numery komputerów, z jakich pobierane są pliki - mówi gazecie Jarosław Sawicki, rzecznik otwockiej policji.

fot. KSP

fot. KSP

fot

"Kto bez uprawnienia rozpowszechnia..."

Programy, których używali internauci, oprócz tego, że pozwalają na ściąganie danych, udostępniają pliki innym użytkownikom. I o to są podejrzane wspomniane osoby.

- Przerowadzona przez otwockich policjantów akcja ma również za zadanie uświadomić i przestrzec wszystkich użytkowników Internetu przed odpowiedzialnością karną wynikająca z artykułu 116 ust.1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - informuje KSP.

Jak z kolei podaje "ŻW", planowane są kolejne podobne akcje, np. w okolicy Piaseczna. Do stołecznej policji miało trafić kilkaset adresów IP podejrzanych.

USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Art. 116.

1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór wwersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram,wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolnoścido lat 2.

Policja może namierzyć

Popularne programy do wymiany plików są dostępne w internecie od lat, ale początkowo użytkownicy systemu byli niewykrywalni. - Tymczasem koncerny muzyczne ponosiły z tego tytułu ogromne straty - przypomina policja.

Funkcjonariusze, korzystając z osiągnięć techniki, mogą teraz wskazać kto, kiedy i z którego połączenia korzystał, ściągając bądź udostępniając pliki.

mz

Czytaj także: