Sąd: Radiowo do zamknięcia

[object Object]
Składowisko w RadiowieArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4

Ratusz i Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania mają coraz mniej czasu, by znaleźć miejsce, gdzie będą przetwarzane śmieci. We wtorek zapadł kolejny wyrok w sprawie instalacji na Radiowie. Spółka rozważa odwołanie, ale administracyjna droga dobiega końca, a MPO ma coraz mniejsze szanse na wygraną. Radiowo trzeba będzie zamknąć.

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę spółki i podtrzymał decyzję Głównego Inspektora Ochrony Środowiska o zamknięciu instalacji mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów na Radiowie.

Należąca do MPO instalacja przetwarza 1/3 stołecznych śmieci i to właśnie na nią najczęściej zgłaszane są skargi mieszkańców.

W instalacji odbywa się wstępne sortowanie odpadów mechanicznych od biologicznych. Te drugie są przetwarzane, co polega na przykryciu ich plandekami i podgrzewaniu. Po kilku tygodniach pozostałości po rozkładzie są przysypywane ziemią.

"Walka mieszkańców"

Ze śmierdzącą instalacją od lat walczą okoliczni mieszkańcy. Choć stoczyli wiele zwycięskich bitew, to wojny wciąż nie wygrali. Od każdej niekorzystnej decyzji MPO odwołuje się do kolejnych instytucji i sądów.

Jednak droga administracyjna powoli się kończy. Pod koniec kwietnia ministerstwo środowiska, potwierdziło, że marszałek województwa postąpił słusznie nie wydając pozwolenia zintegrowanego na działanie instalacji.

Brak tego pozwolenia był powodem dla którego w ubiegłym roku Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nakazał zamknięcie instalacji na Radiowie. MPO dostało cztery miesiące na wykonanie nakazu sądu. Spółka nie zgodziła się z tym i odwołała do Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Ten jednak podtrzymał decyzję WIOŚ. Wtedy MPO poszło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Po ponad pół roku, WSA wydał wyrok podtrzymujący decyzję.

- Wygraliśmy. Nie ma możliwości pozyskania pozwolenia zintegrowanego w bardzo szybkim czasie. Procedura jego przyznania trwa od dwóch do trzech lat. WIOŚ i GIOŚ mogą więc przystąpić do zamknięcia instalacji - cieszy się Grzegorz Piertuczuk, zastępca burmistrza Bielan.

"Sąd uzasadnił, że MPO nie posiada od 2 lat pozwolenia zintegrowanego uprawniającego do dalszego przetwarzania odpadów. Podkreślił również, że według organów decyzyjnych instalacja szkodzi środowisku, przede wszystkim zdrowiu mieszkańców i nie ma szans na uzyskanie pozwolenia. Dodał również, że konflikt społeczny trwa od wielu lat. Natomiast MPO nie zrobiło nic w kierunku polepszenia życia mieszkańców." - czytamy z kolei na stronie stowarzyszenia Czyste Radiowo, które było stroną w postępowaniu sądowym.

Co dalej z instalacją?

Ogłoszony we wtorek wyrok jest nieprawomocny. - Aby się odwołać, strony muszą w ciągu siedmiu dni wysłać prośbę o sporządzenie uzasadnienia wyroku. Dopiero po jego otrzymaniu, można złożyć odwołanie do wyższej instancji. Strony mają na to 30 dni - wyjaśnia Joanna Kube, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Jak dodaje, "w przypadku odwołania się przez MPO do Naczelnego Sądu Administracyjnego, instalacji nie będzie można zamknąć do momentu ogłoszenia wyroku przez ten sąd."

MPO złoży wniosek o pisemne uzasadnienie orzeczenia. Spółka podkreśla, że instalacja przestanie definitywnie funkcjonować z końcem grudnia 2018 roku.

"Zarząd MPO, mając świadomość uciążliwości związanych z funkcjonowaniem tego typu instalacji, podjął szereg działań inwestycyjnych, mających na celu złagodzenie wpływu instalacji na życie okolicznych mieszkańców i środowisko naturalne. Mając również na względzie głosy i dobro okolicznych mieszkańców Spółka zleciła szereg niezależnych badań, które wykluczyły zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. Również wielokrotne kontrole i inspekcje organów do tego powołanych nie wykazały nieprawidłowości w funkcjonowaniu instalacji" - czytamy w stanowisku miejskiej spółki.

MPO dodaje również, że spółka jest w trakcie rozbudowy zakładu do termicznego przetwarzania odpadów komunalnych na warszawskim Targówku. Według spółki po otwarciu spalarni "problem śmieci i uciążliwości zniknie bezpowrotnie".

Mateusz Dolak

Pozostałe wiadomości

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który atakował pasażerów w metrze. - Do jednego z pokrzywdzonych strzelał z pistoletu pneumatycznego - opisują. Podejrzany usłyszał prokuratorskie zarzuty, został aresztowany.

Atakował w metrze przypadkowe osoby. Użył pistoletu pneumatycznego i gazu

Atakował w metrze przypadkowe osoby. Użył pistoletu pneumatycznego i gazu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tylko do 12 lipca tego roku szkoły podstawowe i ponadpodstawowe będą wydawać uczniom papierowe legitymacje szkolne. W Warszawie plastikowy dokument będzie mógł pełnić funkcję biletu komunikacji miejskiej. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy nowa legitymacja otworzy bramki do metra.

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Nowa legitymacja będzie biletem. Ale może być kłopot z otwarciem bramki w metrze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", PAP, tvnwarszawa.pl

Kierowca autobusu linii 176 zauważył leżącego w autobusie pasażera. Zaniepokojony wezwał strażników miejskich. Mężczyzna z Ukrainy miał złamany nos, zakrwawioną głowę, poważne obrażenia ręki. Nie chciał, aby wzywać pogotowie, bo bał się kosztów.

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu na A2 w pobliżu Mińska Mazowieckiego pojawił się łoś. Doszło do zderzenia, w wyniku którego do szpitala na badania przewieziono pięć osób, w tym troje dzieci. Zwierzę nie przeżyło. Jak to możliwe, że łoś dostał się na ogrodzoną autostradę? Pytamy zarządcę drogi.

Pięć osób w szpitalu, łoś nie żyje. Jak przedarł się na autostradę

Pięć osób w szpitalu, łoś nie żyje. Jak przedarł się na autostradę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 63-latka. Z ich ustaleń wynika, że mężczyzna ugodził nożem 38-letniego siostrzeńca. Poszkodowany trafił do szpitala, a podejrzany do aresztu.

"Podczas awantury ugodził nożem swojego siostrzeńca". Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

"Podczas awantury ugodził nożem swojego siostrzeńca". Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku miesięcy trwają prace budowlane w pawilonie Cepelii u zbiegu Alej Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej, który jest w trakcie przebudowy. Inwestor długo nie chciał zdradzić, co znajdzie się w odrestaurowanym budynku. W poniedziałek oficjalnie ogłoszono, że będzie tam salon Empiku.

Remontują Cepelię. Wiemy, co będzie w pawilonie

Remontują Cepelię. Wiemy, co będzie w pawilonie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że będzie rekomendował nowej Radzie Warszawy wprowadzenie płatnego parkowania w śródmiejskiej strefie także w weekendy.

Płatne parkowanie w centrum w weekendy? Trzaskowski: będę rekomendował

Płatne parkowanie w centrum w weekendy? Trzaskowski: będę rekomendował

Źródło:
PAP

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej poprosiła o wyjaśnienia dotyczące problemów z nagłośnieniem od firmy obsługującej uroczystość z okazji Dnia Strażaka. To pokłosie sytuacji, do której doszło podczas wystąpienia ministra spraw wewnętrznych Marcina Kierwińskiego.

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Problemy podczas wystąpienia Kierwińskiego. Straż pożarna chce wyjaśnień od firmy nagłaśniającej uroczystość

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24, PAP

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który, zdaniem śledczych, jest zamieszany w sprawę głośnego morderstwa w Ursusie. W Niedzielę Wielkanocną (31 marca 2024 roku) w jednym z mieszkań znaleziono cztery ciała. Zatrzymany usłyszał jednak zarzut potrójnego zabójstwa - dlaczego?

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Ciała czterech osób w mieszkaniu, na miejscu zbrodni list pożegnalny. Przełom w śledztwie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest skrzypaczką, gra w zespole jazzowym, uczy dzieci w szkole muzycznej i właśnie zginął jej instrument niezbędny do pracy. Nieznany sprawca w pociągu ukradł skrzypce Zuzanny Kosek-Giłki. Do kradzieży doszło prawdopodobnie na stacji Warszawa Zachodnia. Policja potwierdza, że przyjęła zgłoszenie w tej sprawie. Skrzypaczka apeluje o pomoc w odnalezieniu swojego instrumentu.

Jechała na koncert, w pociągu ktoś ukradł jej skrzypce

Jechała na koncert, w pociągu ktoś ukradł jej skrzypce

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Około godzinę trwały utrudnienia w kursowaniu tramwajów w centrum Warszawy po potrąceniu nastolatka na wysokości Muzeum Narodowego. Zarząd Transportu Miejskiego informował o wyznaczonych objazdach dla pięciu linii.

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Chłopiec wpadł pod tramwaj na przystanku w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkanka podwarszawskich Łomianek zauważyła na swojej działce węża. Zaalarmowała strażników miejskich. Charakterystyczny zygzak na grzbiecie nie budził wątpliwości, że to jedyny jadowity wąż w Polsce.

Zauważyła na swojej działce jadowitego węża

Zauważyła na swojej działce jadowitego węża

Źródło:
PAP

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Zaplanowane na poniedziałek wybory na rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nie mogły się odbyć, gdyż stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa - napisał w oświadczeniu obecny rektor uczelni, prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong. Decyzja miała zostać podjęta zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia, będącego organem nadzoru uczelni. Innego zdania są pracownicy uniwersytetu, którzy twierdzą, że rektor stara się uniemożliwić przeprowadzenie wyborów. Zapowiadają protest.

Wybory rektora WUM nie odbyły się. "Stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa"

Wybory rektora WUM nie odbyły się. "Stanowiłoby to naruszenie przepisów prawa"

Źródło:
PAP

W sobotę w miejscowości Radwanków Szlachecki (Mazowsze) mężczyzna wszedł do Wisły i nie był w stanie wrócić na brzeg, bo porwał go nurt rzeczny. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie.

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Średnio co dwie minuty, 24 godziny na dobę, przez okrągły rok do straży miejskiej wpływa informacja o źle zaparkowanym samochodzie. Ponad połowa z 407 tysięcy zgłoszeń, które dotarły do funkcjonariuszy w zeszłym roku, dotyczy właśnie parkowania. Blisko sto tysięcy interwencji zakończyło się mandatem.

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik spółki Pałac Saski buduje kolekcję historycznych zdjęć pałacu. Za prywatne pieniądze kupuje je na aukcjach w różnych częściach świata. Większość pochodzi z czasów okupacji, ale są też perełki z początków XX wieku. Każda fotografia opowiada jakąś historię, niektóre zawierają wskazówki dla architektów, którzy projektuję odbudowę.

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Źródło:
tvnwarszawa.pl