Prawo i Sprawiedliwość traci Włochy

Urząd dzielnicy WłochyHiuppo / Wikimmedia Commonc (CC BY 3.0)

Kolejna dzielnica, po Bemowie, w której na rok przed wyborami dochodzi do przetasowań politycznych. Tym razem - Włochy. Prawo i Sprawiedliwość straciło właśnie większość w radzie. Opozycja postanowiła zjednoczyć siły, zwołać sesję i odwołać przewodniczącego Andrzeja Krupińskiego (PiS).

- Rada dzielnicy jest sparaliżowana. Sesja nie może się zakończyć, bo ciągle ogłaszane są przerwy - mówi Juliusz Kostrzewski, radny z klubu Porozumienie Dla Włoch (PDW).

- Zastępca przewodniczącego pan Damian Pietrzyk (PiS - red.) przerywa sesję, aby nie dopuścić do wprowadzenia punktu dotyczącego odwołania przewodniczącego. To utrudnianie pracy rady. My nie jesteśmy w stanie nic robić, tylko przychodzimy na pięć minut, aby usłyszeć, że jest przerwa. Nie chcemy tak pracować - przekonuje Cezary Sobociński z Platformy Obywatelskiej.

Przerwa w obradach i sesja opozycji

Taka sytuacja miała miejsce w ostatni czwartek. Radni zebrali się na 31. sesji, zwołanej na wniosek zarządu dzielnicy i będącej kontynuacją niedokończonego posiedzenia sprzed tygodnia. Piętnaście minut po jej zakończeniu miała odbyć się kolejna sesja (numer 32), na której rada miała pochylić się nad odwołaniem przewodniczącego Andrzeja Krupińskiego (PiS).

Miała, ale zastępujący Krupińskiego i prowadzący obrady Damian Pietrzyk znów ogłosił przerwę. Tym razem do 17 stycznia.

Opozycja - zamiast się rozejść - postanowiła zostać w sali i zwołać kolejne (32.) posiedzenie. - W sali zostało 13 radnych, wszyscy oprócz członków PiS. Obrady poprowadziła najstarsza wiekiem wiceprzewodnicząca Wiesława Ufnal - relacjonuje nam niezrzeszona radna Klaudia Jastrzębska. - Przeprowadzono głosowanie. 11 osób opowiedziało się za odwołaniem Andrzeja Krupińskiego z funkcji przewodniczącego. Dwie wstrzymały się od głosu - dodaje.

Radna zwraca też uwagę, że organizując sesję i chcąc rozwiązać patową sytuację, inspirowano się przykładami z Bemowa i Białołęki.

Na Bemowie rzeczywiście kilka dni temu miała miejsce podobna sytuacja. Zwołano posiedzenie, na którym radni mieli dyskutować o odwołaniu przewodniczącego z PiS. Ten jednak otworzył obrady i od razu ogłosił kilkutygodniową przerwę. W sali pozostali jednak przedstawiciele opozycji, mieli kworum i "odwołali" przewodniczącego. PiS od razu podważyło głosowanie, zarzuciło opozycji bezprawne działanie i zapowiedziało wniosek do sądu.

Rozpad klubu, utrata większości

Wróćmy jednak do Włoch. Przewodniczący Krupiński, o którego odwołanie zabiega opozycja to wieloletni samorządowiec. Obecnie z Prawa i Sprawiedliwości, choć do rady dostał się z list Wspólnoty Dzielnicy Włochy, która już nie istnieje. Wskutek wewnętrznych przetasowań pięcioosobowy na początku kadencji klub rozpadł się, a jego członkowie poprzechodzili do różnych opcji (dwie osoby do nowego klubu Porozumienie dla Włoch, dwie działają jako niezrzeszone).

A to właśnie Wspólnota Dzielnicy Włochy była początkowo koalicjantem Prawa i Sprawiedliwości w dzielnicy. Po jej rozsypaniu się i odejściu z PiS dwójki radnych (do Porozumienia dla Włoch), PiS straciło większość w radzie.

- Nastąpiła gwałtowna zmiana jeśli chodzi o podział udziałów w zarządzaniu dzielnicą. PiS nie jest już siłą, która może sprawować władzę, bo ta opiera się na mandatach i większości - mówi nam Juliusz Kostrzewski (PDW). - Powstał nowy, nieformalny związek radnych będących poza PiS-em, który chce, by ta rada dalej funkcjonowała. A na razie nie może, bo przewodniczący blokuje ją pilnując swojego stołka - dodaje stanowczo.

"Włożenie kija w mrowisko"

Cezary Sobociński z Platformy Obywatelskiej komentuje nieco łagodniej.

- Wolałbym, żeby w tej sprawie przemówił rozsądek. Żebyśmy mogli się normalnie spotkać i porozmawiać o całej sytuacji. Jako radni mamy prawo złożyć wniosek o odwołanie przewodniczącego i domagać się, by został przegłosowany - przekonuje. - Dlatego korzystając z tych punktów, na które powoływali się radni Bemowa postanowiliśmy 15 minut po zakończeniu pierwszej sesji rozpocząć kolejną. Być może jest to włożenie kija w mrowisko, ale może to zadziała. Jakoś trzeba tę sytuację odblokować - dodaje.

Sobociński dopytywany z kolei o ewentualną nową koalicję, informuje ostrożnie: "Nie ma żadnych twardych ustaleń". - Na pewno ci ludzie, którzy zostali w sali [PO, PDW i czterech niezrzeszonych - red.] nie zostali dlatego, że chcą tworzyć koalicję. Chcą, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować i żeby nikt nas nie blokował - dodaje.

"Samozwańcze spotkanie grupy radnych"

Politycy Prawa i Sprawiedliwości w ocenie tego drugiego, dodatkowego posiedzenia nie pozostawiają wątpliwości. - To było samozwańcze spotkanie grupy radnych - stwierdza w rozmowie z tvnwarszawa.pl Damian Pietrzyk, wiceprzewodniczący rady. - Uważam, że w trybie nadzoru prezydent Warszawy powinien wstrzymać wykonanie a rada miasta uchylić rzekomą uchwałę ze względów prawnych - dodaje.

Z wygląda sytuacja z jego punktu widzenia? - Nadal trwa 31 sesja rady dzielnicy Włochy. Została zwołana na wniosek zarządu dzielnicy i, co ważne, w jej porządku nie było punktu dotyczącego odwołania przewodniczącego rady - informuje i podkreśla, że z uwagi na "sesyjność prac rady, jedna sesja musi zostać zamknięta, aby można było rozpocząć kolejną".

- Rzeczywiście prawdą jest, że wpłynął wniosek o odwołanie przewodniczącego. Podejmowane były w tym kierunku już dwie próby. Dwa razy grupa radnych wnosiła o sesje nadzwyczajne, ale nie odbyły się one ze względu na brak kworum - wyjaśnia.

Po drugie, Pietrzyk przyznaje, że najstarsza wiekiem wiceprzewodnicząca rady może prowadzić obrady, ale tylko pod warunkiem, że przewodniczący nie wyznaczy żadnego wiceprzewodniczącego do pełnienia jego obowiązków. - Natomiast przewodniczący Krupiński upoważnił mnie do tego 31 sierpnia - oświadcza radny PiS.

Dopytywany o zarzuty opozycji, jakoby celowo ogłaszał przerwę, by chronić przewodniczącego odpowiada krótko: "to jest ich interpretacja". - Przewodniczący może swobodnie organizować prace Rady i prowadzić jej obrady, a ogłaszając przerwę nie musi podawać powodów - podsumowuje.

Zobacz także materiał o zamieszaniu politycznym na Bemowie:

[object Object]
Awantura na sesjitvnwarszawa.pl
wideo 2/2

Karolina Wiśniewska

Źródło zdjęcia głównego: Hiuppo / Wikimmedia Commonc (CC BY 3.0)

Pozostałe wiadomości

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl