Platforma Obywatelska chce, żeby we wszystkich podwarszawskich gminach odbyło się referendum w sprawie metropolii. Andrzej Halicki poinformował we wtorek, że partia złoży w Sejmie projekt ustawy, która nałoży obowiązek jego przeprowadzenia.
Projekt PO to odpowiedź na plany PiS. Przygotowany rządzącą partię projekt zakłada, że Warszawa stałaby się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która objęłaby ponad 30 gmin.
Bez podpisów i akcji lokalnych
- Biorąc pod uwagę wyniki referendum w Legionowie, Platforma chciałaby, żeby takie referenda, organizowane były na mocy ustawy, którą PO chciałoby w parlamencie zgłosić. Mieszkańcy nie musieliby zbierać podpisów ani organizować akcji lokalnych – relacjonuje pomysł opozycji reporter TVN24 Paweł Łukasik.
Referendum miałoby się odbyć tego samego dnia w Warszawie oraz ośmiu pobliskich powiatach. – W tym referendum mogliby się również wypowiedzieć mieszkańcy tych gmin, które dzisiaj nie objęte są mapką, ale leżą na tym terenie przylegającym. Być może oni chcieliby w tym nowym ustroju się znaleźć. Dlatego trzeba dać szansę wysłuchania suwerena – mówił Halicki.
"Usiądźmy do stołu"
Z kolei prezydent Legionowa Roman Smogorzewski zaapelował we wtorek do PiS o wycofanie projektu ustawy ws. metropolii warszawskiej.
- Usiądźmy do stołu i zastanówmy się jak stworzyć dobrą ustawę aglomeracyjną, żeby Polakom rzeczywiście żyło się lepiej. Dajmy szansę wypowiedzieć się naszym mieszkańcom, bo to jest naprawdę ważna zmiana w ich życiu - apelował Smogorzewski na wtorkowej konferencji do posłów PiS.
Jak ocenił, wynik niedzielnego referendum w Legionowie, w którym mieszkańcy zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko włączeniu ich miasta do metropolii warszawskiej, to wyraz protestu przeciwko "psuciu samorządu". - Mieszkańcy zauważyli, że chce się im zabrać tę lokalną wolność - podkreślał Smogorzewski.
Według niego, wkrótce podobne referendum ma się odbyć w podwarszawskiej gminie Nieporęt.
Radni uchwalili, wojewoda unieważnił
O przeprowadzenie referendum podobnego do legionowskiego w tej sprawie zabiegali radni Warszawy i Podkowy Leśnej. Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera unieważnił jednak ich uchwały. Argumentował to nieodpowiednio sformułowanym pytaniem referendalnym.
Jak tłumaczył Sipiera, Warszawa i Podkowa Leśna pytały o "poszerzenie granic", a kwestia ta może być rozstrzygana wyłącznie w referendum, które zostało zainicjowane przez mieszkańców, a nie radnych.
Legionowo wprawdzie również wybrało tę ścieżkę i inicjatywę zgłosili radni. Ale pytanie sformuowało tak, że nie było w nim mowy o zmianie granic.
kz/PAP/r