Ktoś porzucił ciężarną suczkę. "Była przywiązana łańcuchem do drzewa"

Uratowana suczka
Uratowana suczka
Źródło: Fundacja Zwierzęca Polana
Ktoś porzucił ciężarną suczkę owczarka niemieckiego. Pies był przywiązany łańcuchem do drzewa przy cmentarzu w Rokitnie koło Warszawy - poinformowała Fundacja Zwierzęca Polana. Trwają poszukiwania osoby, która zwierzę porzuciła.

Jak podaje fundacja, suczka została przywiązana do drzewa w piątkowy wieczór, koczowała tuż przy bramie cmentarza przez dwa dni, dokarmiali ją sprzedawcy zniczy. 7 grudnia jeden ze sprzedawców zaczął szukać pomocy dla psa.Jak relacjonują przedstawiciele Fundacji Zwierzęca Polana, mężczyźnie nie udało się skontaktować z gminą i strażą miejską, więc zadzwonił na policję.

Wczesna ciąża

"Funkcjonariusz dyżurny poradził mu zapytać lekarza weterynarii, gdzie jest najbliższe schronisko. W ten sposób trafił do lecznicy w Błoniu, gdzie spotkał wolontariuszy"– informuje Mateusz Krysiński z fundacji.Razem pojechali na miejsce porzucenia psa. Wolontariusze przewieźli wylęknione zwierzę do lecznicy. Badania wykazały, że jest we wczesnej ciąży, co – według przedstawiciela fundacji - prawdopodobnie było przyczyną jej porzucenia. – Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i jak co roku nie jest to tylko okres związany z radością i dzieleniem się, ale też niestety ze zwiększoną ilością zaniedbań i okrucieństw wobec zwierząt – mówi Mateusz Krysiński. – Porzucenie psa jest przestępstwem zgodnie z Ustawą o ochronie zwierząt i jako znęcanie się jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności – dodaje. Fundacja poszukuje osoby, która porzuciła suczkę. Wyznaczono nagrodę 500 złotych za jej wskazanie . Wkrótce rozpocznie się poszukiwanie domu dla około rocznego psiaka. Obecnie przebywa w lecznicy, gdzie przejdzie dodatkowe badania i zabieg sterylizacji.

CZYTAJ TEŻ: Suczkę i jej psiaki uratowano przed śmiercią

Sunia i jej szczeniaki trafiły do domu tymczasowego

ran

Czytaj także: