- Chcę by nasza energia przypominała barcelońską. W ten sposób walczymy ze stereotypem, że bez siekiery lepiej się na Pradze Północ nie pojawiać – mówi Magdalena Hennig-Rosiecka z urzędu kultury dzielnicy. W piątek rozpocznie się Noc Pragi - święto prawobrzeżnej Warszawy.
Sercem imprezy ma być scena koncertowa w Centrum Kultury Koneser. Muzyka zabrzmi tam już o 19, a punktem kulminacyjnym będzie występ grupy Plastic People of the Universe.
Niektórzy nazywają ich dinozaurami czeskiego rocka, ale zespół można też śmiało nazwać kultowym. W latach 70. byli inspiracją dla czeskiej opozycji antykomunistycznej. Milicja zabraniała im koncertowania i brutalnie rozganiała każdy ich nielegalny występ. Właśnie dlatego do dziś m.in. przyjaźnią się z Václavem Havlem.
Ich koncert zacznie się o 22:00. Pół godziny później rozpocznie się pokaz laserów przed Centrum Handlowym Warszawa Wileńska. Powtórka pokazu równo o północy.
Praga lubi Pragę?
Występ czeskiego zespołu w Warszawie nie jest przypadkowy. Tegoroczna Noc Pragi sygnowana jest hasłem "Praga lubi Pragę". – Mamy desant artystów z Czech. Maraton filmów czeskich w kinie Praha, wystawę twórców czeskiej groteski i komiksu – wylicza Magdalena Hennig-Rosiecka.
I choć sama przyznaje, że rzeczywisty związek czeskiej Pragi z tą warszawską jest minimalny to liczy, że dzięki temu w przyszłości uda się zrobić wystawę polskich artystów nad Wełtawą.
Tu krzyżowały się kultury
Czeskie akcenty mają także wpisywać się w główną idee Nocy Pragi. – Nasza dzielnica zawsze była wielokulturowa. To tu przecinały się szlaki Żydów, Rosjan, a dziś... Wietnamczyków. Zapraszając artystów z innych krajów chcemy odczarować Pragę. Pokazać, że jesteśmy fajni, a nie groźni. W ten sposób walczymy ze stereotypowym postrzeganiem dzielnicy – wyliczają organizatorzy.
Pan Andrzej, nauczyciel Maleńczuka
Jeżeli jednak Koneser ma być sercem tegorocznej Nocy Pragi, to duszą będzie z pewnością podwórko obok klubów przy ul. 11 listopada 22. Artyści, którzy tu wystąpią, rzadko opuszczają warszawską Pragę. Prawdziwą gwiazdą podwórkowego koncertu będzie pan Andrzej Jankowski, uliczny muzyk, który zaprezentuje praskie szlagiery.
– Pan Andrzej to nie byle kto. Twierdzi, że był nauczycielem samego Maleńczuka. Przepięknie mówi praską gwarą i ma manierę przedwojennego gentlemana – tłumaczy Ola Synowiec jedna z organizatorek Nocy Pragi.
Praga to nie jest blichtr
Zabawa w podwórku rozpocznie się o 18:00. W programie wieczoru znalazło się również miejsce na wybory praskiego cwaniaka. Kto ma największe szanse?
- Prawdziwa Praga to nie jest blichtr. Cwaniak praski musi potrafić przegadać polityka, zjeść konia z kopytami i być silny jak tur. Do tego konieczna jest bajera i rozkminka praskiej grypsery – tłumaczy Ola Synowiec.
Oprócz praskiej potańcówki przy 11 listopada 22 będzie można zagrać w 3 karty, kapsle lub podziwiać sztuczki iluzjonisty - pana Ząbka.
Wieczorem w Hydrozagadce na dancing zapraszają Panowie z Twardej.
Kolejek nie wyminiecie
W Nocy Pragi udział bierze ponad 30 klubów, galerii i kawiarni. I choć wciąż impreza jest młodszą siostrą Nocy Muzeów, to jedno jest pewne - kolejki do klubów ma równie długie.
band/roody
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty o Świecie TVN24 BiS