Po co wydawać pieniądze na kulturę, skoro jest tyle pilniejszych inwestycji? - pytają internauci tvnwarszawa.pl. O potrzebie inwestowania w kulturę przekonywali w Miejskim Reporterze urzędnicy i animatorzy sztuki.
87 milionów złotych to w skali całego budżetu miasta kropla. Mimo to w niektórych internautach taka suma, przeznaczona na ogólnomiejskie inwestycje w kulturę i sztukę, budzi opór.
"Na kulturę i durne muzea 87 mln zł a dróg nie mamy, szpitala południowego też" - pisze na forum tvnwarszawa.pl Hańba.
"Muzea sobie darujcie. Są pilniejsze wydatki"- wtóruje mu Sebastian.
- Korzyści, jakie płyną z pójścia do kina czy teatru nie da się przeliczyć na pieniądze i ci, którzy próbują to robić, popełniają błąd. Kultura nas uczłowiecza, dodaje nam duchowego wymiaru - komentował wpisy internautów w programie "Miejski Reporter" radny Sebastian Legierski.
Powstaje miejska strategia
Goście Igora Sokołowskiego przyznali zgodnie, że Warszawa potrzebuje jednak strategii rozwoju kultury. Na podstawie tego dokumentu będzie wiadomo, w jaką stronę powinna rozwijać się oferta kulturalna stolicy.
- Gdy taki dokument będzie gotowy, powinien być przedstawiony mieszkańcom na konsultacjach społecznych - uważa Stasińska, wtedy decydenci wiedzieliby czego oczekują warszawiacy.
- Strategia rozwoju jest w trakcie przygotowywania. Teraz finalizując pracę nad projektem rozwoju kultury uzupełniamy go również o program Europejskiej Stolicy Kultury do roku 2016 - poinformował dyrektor miejskiego biura kultury Marek Kraszewski.
3,5 proc. na kulturę
Kraszewski przypomniał, że w sytuacji, gdy wydatki na szeroko rozumianą kulturę to zaledwie jeden procent budżetu państwa, w Warszawie to w 2011 roku aż 3,5 procent.
- To znaczy że jest pan zadowolony z tegorocznego budżetu? - dopytywał Igor Sokołowski.
- Tak, jestem zadowolony, bo znając realia tego miasta udało się nam utrzymać wydatki na kulturę na poziomie ubiegłego roku - mówi Kraszewski.
ec/mz