Czy w sytuacji gdy całkowicie wyłączony z ruchu jest most Łazienkowski nie można otworzyć II linii metra na odcinku między dwoma odebranymi stacjami ( Dworcem Wileńskim i Rondem Daszyńskiego)? - Pozwolenia na użytkowanie dwóch przystanków są warunkowe. Są ważne tylko wtedy, jeśli inne obiekty II linii zostaną w pełni odebrane - tłumaczą urzędnicy.
W lutym Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał pozwolenie na użytkowanie stacji drugiej linii metra Rondo Daszyńskiego oraz Dworzec Wileński.
W obliczu zamknięcia mostu Łazienkowskiego do odwołania, pojawiły się propozycję by otworzyć podziemną kolejkę na odcinku między dwoma odebranymi stacjami, z pominięciem tych, na których cały czas trwają kontrole.
Pozwolenia tylko warunkowe
Zapytaliśmy urzędników o taką możliwość. Niestety metra nie uda się otworzyć wcześniej. - Pozwolenia uzyskane dla tych dwóch stacji są warunkowe. To znaczy, że będą ważne tylko wtedy, gdy WINB wyda nam pozwolenia dla wszystkich pozostałych obiektów - tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik warszawskiego ratusza.
Pozostałe obiekty to stacje: Rondo ONZ, Nowy Świat-Uniwersytet, Centrum Nauki Kopernik, Stadion Narodowy; oraz sześć wentylatorni szlakowych i tunel łącznikowy między pierwszą a drugą linia metra. Jak zapewnia Milczarczyk, ratusz cały czas zastanawia się jak ułatwić życie warszawiaków w czasie zamknięcia mostu Łazienkowskiego. - Pracujemy nad tym, by zminimalizować utrudnienia - dodaje Milczarczyk.
Prezydent „nie będzie wywoływać presji”
Nie podała jednak daty uruchomienia podziemnej kolejki z Woli na Pragę. Zaznaczyła, że termin zależy od wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Prezydent podkreśliła, że nie będzie "wywoływać" presji na WINB. – Najważniejsze jest bezpieczeństwo – przekonywała.
jb/
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl