Kierowcy parkują "na gapę", bo kontrolerzy rzadko zaglądają na park & ride - podaje "Gazeta Stołeczna". Zarząd Transportu Miejskiego chce z tym walczyć. Wyjedziemy z parkingu dopiero po przyłożeniu biletu do czytnika.
Teraz część osób korzysta z miejskich parkingów park & ride, chociaż nie ma wykupionego biletu na komunikację miejską. Na popularnych parkingach blokują miejsca dla uczciwych kierowców. ZTM mówi "dość".
Pokaż i parkuj
Oszustwa mają się skończyć wraz z wprowadzeniem nowego systemu - czytamy w "Stołecznej". Jak to będzie działać? Szlabany przy wjeździe na parking otworzą się dla nas tylko wtedy, gdy pobierzemy specjalny bilet, a przy wyjeździe - gdy do specjalnego czytnika przyłożymy bilet dobowy, trzydniowy lub kartę miejską. Kara za brak biletu to 100 zł.
Na razie na dwóch parkingach
Na razie urządzenia pojawią się tylko na Ursynowie (nad stacją metra "Ursynów") i w Aninie (przy stacji PKP Warszawa Anin), w dniu wprowadzenia podwyżki cen biletów, czyli już 16 sierpnia.
Na pozostałych parkingach, jak tłumaczy "GS" Andrzej Skwarek, rzecznik ZTM, urządzenia będą, gdy tylko znajdą się na nie pieniądze.
mz
Źródło zdjęcia głównego: | Eurosport