Bez metra w centrum od sierpnia do grudnia?

Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.plZamknięta stacja Centrum

Stacje metra Centrum i Świętokrzyska będą znowu wyłączone z ruchu - to jest pewne. Urzędnicy mają natomiast problem z określeniem, ile dokładnie potrwają związane z tym utrudnienia.

Co oznacza zamknięcie dwóch stacji metra, mogliśmy przekonać się w poniedziałek. Na stacji Ratusz Arsenał i Politechnika ludzie mieli trudności z wydostaniem się spod ziemi. Na nic zdała się komunikacja zastępcza, bo pasażerowie nie mieścili się do tramwajów i autobusów.

Prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz stwierdziła, że chaosowi winne są media, bo nie poinformowały o utrudnieniach i wykonawca, który o poślizgu informował za późno. Jej zdaniem, urzędnicy stanęli na wysokości zadania.

Podobne sceny mogą się tymczasem powtórzyć, bo niebawem planowane jest kolejne zamknięcie wspomnianych stacji i to na znacznie dłuższy okres. Kiedy i na jak długo? Tego urzędnicy powiedzieć nie umieją.

Połączą linie i perony

Ruch trzeba będzie wstrzymać, bo na stacji Centrum istniejące tory I linii trzeba połączyć tymi w tunelu technicznym, który wydrążyła tarcza "Anna" (w nocy z 17 na 18 kwietnia przeszliśmy się nim z kamerą).

Prace obejmą demontaż oraz budowę torów, budowę sterowania ruchem oraz zasilania. Dzięki temu pociągi kursujące na II linii metra będą miały dojazd do stacji technicznej na Kabatach.

Tylko jedno konsorcjum było chętne na zaprojektowanie i przebudowę torów - to wykonawca centralnego odcinka II linii, AGP Metro. Za wykonanie prac chce prawie 2 milionów złotych. - Umowa ma być podpisana w ciągu 30 dni. Następnie, w ciągu miesiąca wykonawca będzie musiał przygotować projekt budowlany oraz dokładny harmonogram prac - informuje Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.

Dopiero wtedy dowiemy się, ile mogą potrwać utrudnienia. Już dziś wiadomo za to, że spotęguje je zamknięcie stacji Świętokrzyska. Tam trzeba z kolei wybudować korytarze, które połączą perony I i II linii metra.

Nikt nie mówi o terminach

Harmonogram prac jest dziś wielką niewiadomą. Od kilku tygodni trwają spekulacje na ten temat. "Gazeta Stołeczna" podaje, że prace potrwają trzy miesiące, "Rynek Kolejowy" - że prawie pół roku.

Co na to miasto? Malawko ironizuje: - Sześć, osiem, a może i 48 miesięcy. Na chwilę obecną nie znamy jeszcze dokładnego harmonogramu dla przebudowy torów na stacji Centrum. Nie ma jeszcze nawet projektu budowlanego, wszystko będzie dopiero opracowywane – mówi rzecznik.

W podobnym tonie wypowiada się Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy AGP Metro. – Nie podejmuję się szacunków, ile potrwa przebudowa torów. Czekamy, aż podpiszemy umowę. Dopiero wtedy zaczną się prace nad projektem, będą spotkania zespołu koordacyjnego, gdzie zostanie ustalony harmonogram – tłumaczy Witczyński.

Zdaniem Malawki, prace mogą potrwać "kilka tygodni".

Próbują skoordynować

Wyzwanie polega na tym, by prace na dwóch stacjach zgrać w czasie. Wcale nie jest pewne, że to się uda. Do łączenia peronów na stacji Świętokrzyska, AGP ma być gotowe w połowie czerwca, a sama praca zajmie około 2 miesięcy. Nie wiadomo jednak, czy do tego czasu uda się opracować projekt prac na stacji Centrum i uzyskać pozwolenia niezbędne do ich rozpoczęcia. Szanse są małe, bo z podanych terminów wynika, że projekt może powstać dopiero w połowie lipca, a pozwolenia raczej nie zostaną wydane "od ręki".

Możliwe więc, że cała operacja zacznie się dopiero na przełomie lipca i sierpnia. A to z kolei onzacza, że w nowy rok szkolny Warszawa wejdzie bez dwóch stacji metra w centrum. Kiedy prace się zakończą, trudno nawet spekulować. Ze specyfikacji przetargu na realizację prac na stacji Centrum wynika jednak, że wykonawca ma na nie czas do... 15 grudnia 2013 roku.

ZOBACZ PONIEDZIAŁKOWE PROBLEMY WARSZAWIAKÓW:

Trudny poranek dla pasażerów
Trudny poranek dla pasażerówLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Ścisk w popołudniowym szczycie. Warszawa bez dwóch stacji metra
Ścisk w popołudniowym szczycie. Warszawa bez dwóch stacji metraTomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

bf/roody

Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości