Jarosław Trybuś nie jest już wicedyrektorem Muzeum Warszawy. Miesiąc po tym, jak został zawieszony, wrócił do pracy, ale na inne - niższe - stanowisko.
Przypomnijmy: Trybuś został zawieszony miesiąc temu po tym, gdy w mediach społecznościowych udostępnił grafikę z nożem. Rękojeść miała kształt przypominający profil Jarosława Kaczyńskiego, a wszystko to działo się niedługo po ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
O reakcję prezydenta stolicy zaapelował wtedy Sebastian Kaleta, warszawski radny PiS. "Deklarował Pan walkę z mową nienawiści. Ma Pan idealną okazję, bo sprawa dotyczy wicedyrektora Muzeum Warszawy, czyli placówki miejskiej. Jakie działania podejmie Pan w tej sprawie?" - napisał na Twitterze.
Trybuś usunął wpis i przeprosił. Mimo to dyrektor muzeum Ewa Nekanda-Trepka zdecydowała o jego zawieszeniu. - Dyrektor Jarosław Trybuś został zawieszony na okres jednego miesiąca, cofnęłam swojemu zastępcy pełnomocnictwa. Prezydent do decyzji się przychylił – mówiła wtedy. I zapowiadała, że w ciągu miesiąca władze miasta podejmą decyzję co do jego przyszłości.
"Podpisał wypowiedzenie"
Miesiąc minął i dziś na stronie internetowej muzeum pojawiło się oświadczenie: "Niniejszym informuję, że Pan dr Jarosław Trybuś podpisał wypowiedzenie zmieniające warunki umowy o pracę, zawartej między nami 26 listopada 2012 roku. Tym samym Pan dr Jarosław Trybuś został odwołany ze stanowiska Zastępcy Dyrektora ds. Programowych. Pozostaje jednak w Muzeum Warszawy na stanowisku Głównego Specjalisty ds. Wystawy Głównej "Rzeczy warszawskie".
Decyzja odwołania Pana dr. Jarosława Trybusia ze stanowiska Zastępcy Dyrektora związana jest z udostępnieniem przez niego kontrowersyjnej grafiki, co naraziło Muzeum Warszawy i jego organizatora - Miasto Stołeczne Warszawę - na utratę dobrego imienia. Powodem odwołania jest również niewłaściwy sposób zarządzania podlegającym mu obszarem.
Prezydent m.st. Warszawy, Pan Rafał Trzaskowski, przyjął do wiadomości moją decyzję" - napisała dyrektor muzeum.
Oświadczenie pojawiło się na stronie w czwartek po południu. Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na pytanie, na czym polegało niewłaściwe zarządzenie przez wicedyrektora, o czym wcześniej nie było mowy. Ewa Nekanda-Trepka poprosiła o kontakt w piątek.
Jarosław Trybuś nie chciał komentować decyzji swojej przełożonej.
RZECZNIK RATUSZA O ZAWIESZENIU WICEDYREKTORA (WYPOWIEDŹ ZE STYCZNIA):
r/b
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24