Mieszkańcy północnych regionów Chin zmagają się ze skutkami katastrofalnej powodzi wywołanej obfitymi opadami deszczu. W wyniku żywiołu zginęło co najmniej 30 osób, a ponad 80 tysięcy zostało ewakuowanych. Według władz ulewy mogą utrzymywać się do środy.
Kataklizm wywołały wielodniowe, ulewne opady deszczu. W Pekinie i okolicznych terenach mocno zaczęło padać w minioną środę 23.07, a opady nasiliły się w poniedziałek 28.07. W północnych dzielnicach stolicy spadło aż 543,4 litra deszczu na metr kwadratowy - podała agencja Xinhua. Średnia roczna suma opadów dla Pekinu wynosi około 600 l/mkw.
- Skumulowana suma opadów była niezwykle wysoka, w niektórych regionach osiągnęła 80-90 procent rocznej sumy opadów w ciągu zaledwie kilku dni - powiedział Xuebin Zhang z Uniwersytetu Wiktorii w Kanadzie i dyrektor generalny Pacific Climate Impacts Consortium (PCIC).
Według chińskich mediów zginęło co najmniej 30 osób, a ponad 80 tysięcy musiało opuścić swoje mieszkania. W 130 wioskach nie ma dostępu do energii elektrycznej. Najsilniejsze opady wystąpiły w sobotę w dzielnicy Huairou w Pekinie, gdzie w ciągu godziny spadło 95,3 l/mkw.
"Raz na setki lat"
Według agencji Xinhua 28 osób straciło życie w podstołecznym dystrykcie Miyun, położonym około 100 kilometrów na północny wschód od centrum stolicy. Dwie pozostałe ofiary odnaleziono w dystrykcie Yanqing w północno-zachodniej części metropolii. Służby ratownicze wciąż prowadzą akcje poszukiwawcze i ewakuacyjne. Dotychczas ewakuowano ponad 80 tysięcy osób, głównie z dystryktów Miyun, Huairou i Fangshan.
- To powódź, jaką spotyka się raz na setki lat - mówił 52-letni mieszkaniec Chin, cytowany przez agencję informacyjną AFP.
Na zdjęciach i filmach zamieszczonych w internecie widać samochody unoszące się w wodzie powodziowej sięgającej miejscami drugiej kondygnacji. W wielu regionach woda wymyła z domów łóżka, meble i sprzęty AGD.
- Widziałem, jak lodówka i inne rzeczy dryfują w wielkim chaosie. Woda wdarła się do miejsca, gdzie przebywaliśmy. Starsi ludzie płakali ze strachu, dzieci też - opisywał inny mieszkaniec.
We wtorek z powodu powodzi zamknięto w Pekinie parki, biblioteki i muzea, w tym słynne Muzeum Pałacowe (muzeum obejmujące teren dawnego Zakazanego Miasta). Transport kolejowy na niektórych trasach został zawieszony. Państwowe media poinformowały, że setki lotów zostało odwołanych lub opóźnionych na dwóch lotniskach w Pekinie.
Nadciągają kolejne obfite opady
Według Centralnego Obserwatorium Meteorologicznego, obecna fala ulewnych deszczy na północy Chin ma stopniowo słabnąć od środy. Jednakże wraz z nadciągającym tajfunem Chukecao silne opady mogą przenieść się na regiony wschodnich Chin, obejmując m.in. prowincje Jiangsu i Zhejiang oraz miasto Szanghaj. Władze apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności, unikanie przemieszczania się w trakcie ulewy i trzymanie się z dala od terenów zagrożonych powodzią. Północne Chiny w ostatnich latach coraz częściej doświadczają ekstremalnych zjawisk pogodowych. Naukowcy wskazują na związek z globalnymi zmianami klimatu, które zwiększają częstotliwość i intensywność takich katastrof. Chiny, będąc największym emitentem gazów cieplarnianych, jednocześnie inwestują w energię odnawialną i dążą do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2060 roku.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES