Nadchodzi angielski weekend. W Sopocie będzie pochmurno i chłodno jak w eleganckim, elitarnym Brighton. W Warszawie pogoda pokaprysi jak w Londynie, a wrocławski Ostrów Tumski przypominał będzie klimatem angielskie Canterbury. Wszystko za sprawą pewnej lady o egzotycznym imieniu Xiomara.
Piątek w większości kontynentu Europejskiego będzie dniem umiarkowanie pogodnym, a lokalnie słonecznym i gorącym. Niestety, miast w których niezbędne okażą się parasole i synoptycy nie wykluczają przejściowych burz, będzie całkiem sporo.
W piątek niemal wszędzie niebo się wypogodzi. Niewielki deszcz może pokrzyżować plany jedynie mieszkancom Wybrzeża. Po południu słupki rtęci przekroczą 20 stopni, dlatego wszyscy odczujemy komfort termiczny.
Turyści nad morzem i na Mazurach mogą spodziewać się zróżnicowanej aury. Nad kilkoma kurortami bałtyckimi zawisną chmury deszczowe. Słoneczna pogoda zapanuje w wielu miejscowościach turystycznych w górach.
W Europie prawie wszędzie będzie pogodne niebo. Zagrzmi jedynie w okolicach Barcelony. Upały zapanują w Grecji i w Turcji, temperatura dojdzie tam do 37 st. C. Nad Zatoką Meksykańską i w Indonezji niebo przysłonią burzowe chmury.
Nadchodzą zimne noce. Dorota Gardias, prezenterka TVN Meteo, informuje, że miejscami słupki rtęci spadną zaledwie do 5 st. C. Wszyscy, którzy na koniec wakacji zaplanowali nocowanie poza domem, powinni pamiętać o ciepłych rzeczach.
Polska znajduje się pod wpływem rozległego niżu z centrum nad północnym Bałtykiem oraz mniejszego, ale bardziej dynamicznego niżu przemieszczającego się nad Polska południową i wschodnią. Jednocześnie z północnego-zachodu napływa chłodne, wilgotne polarno-morskie powietrze. To oznacza jedno - odnotujemy zarówno przelotne opady deszczu oraz lokalne burze, a o upale do końca tygodnia możemy zapomnieć.
Skończyły się ciepłe noce i poranki. W czwartek nad ranem przygruntowe termometry w Suwałkach wskazały zaledwie 2 st. C. Synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski informuje, że "w sierpniu chłodne noce i poranki nie są niczym nadzwyczajnym". Dlatego wychodząc wcześnie z domu warto zabrać ze sobą cieplejszy sweter, czy kurtkę.
Pogoda nie będzie łaskawa dla kierowców podróżujących po polskich drogach. Synoptycy zapowiadają, że w przeważającej części kraju popada i zagrzmi. Kierowcy powinni więc zachować ostrożność.
W czwartek pogodę w kraju będzie kształtował niż, dlatego w wielu miejscach zrobi się pochmurno i deszczowo. Niewykluczone, że miejscami zagrzmi. Na słońce mogą liczyć jedynie mieszkańcy zachodnich regionów Polski. Będzie chłodno, w Lublinie słupki rtęci powędrują do zaledwie 15 st. C.
Wczasowicze spędzający urlop nad Morzem Śródziemnym cieszyć się będą z wysokiej temperatury, a także ciepłej wody. Deszcz będzie psuł pogodę na Karaibach oraz w Azji południowo-wschodniej.
Nadchodzące dni nie wszędzie będą należały do kategorii "pogodny". Synoptycy prognozują, że deszczowe i burzowe chmury mogą płynąć nad Polską do końca tygodnia. Przerwa od opadów oraz wyładowań atmosferycznych na terenie całego kraju nastąpi dopiero w piątek.
Dzisiejszy poranek zapachniał jesienią. W powietrzu wisi już nieuchronnie koniec lata. Potwierdzają to coraz częściej pojawiające się mgły. I to nie takie delikatne, malownicze, przyziemne, otulające rano łąki. Dziś rano na południowym wschodzie kraju pojawiły się rasowe, gęste mgły.
Rano nad Polską pojawiły się gęste mgły, które ograniczały widzialność od 100 m do 600 m. Najgęstsze zamglenie odnotowano między innymi w okolicach Leska.
Na większości dróg w Polsce warunki do jazdy będą dobre. Pokropić może lokalnie jedynie na północnym zachodzie i południowym wschodzie kraju, kierowcy powinni zachować wyjątkową ostrożność na tych obszarach.
W środę termometry wskażą 20-22 st. C i aura będzie łagodna. Ciemne, deszczowe chmury zbiorą się jedynie nad Rzeszowem i Krakowem, gdzie będzie nieco chłodniej. Przelotnie pokropi także w Trójmieście i Szczecinie.
W środę najwięcej zadowolonych z pogody osób będzie na terenie Warmii i Mazur. Niebo będzie tam w niewielkim stopniu zachmurzone i nie wystąpią ani burze, ani nawet słabe opady. Synoptycy prognozują, że przelotny deszcz pojawi się natomiast na wybrzeżu oraz w górach, gdzie ponadto może zagrzmieć.
Turystów wypoczywających na południu Europy czeka wspaniały dzień z piękną pogodą. Burze mogą się pojawić jedynie w rejonie Alp. Wysoka temperatura będzie także w kurortach poza Europą. Wczasowicze w Ameryce Środkowej i na Dalekim Wschodzie muszą przygotować się natomiast na opady deszczu.
Synoptyk TVN Meteo uważnie obserwuje przemieszczające się nad terytorium Polski burze, którym towarzyszy wiejący z prędkością około 60 km/h wiatr. Choć zjawiska nie są gwałtowne, warto jednak pamiętać, by na czas wyładowań atmosferycznych unikać przebywania pod drzewem czy na płaskim, otwartym terenie.
We wtorek pogoda niemalże w każdym kraju na kontynencie europejskim pokaże się ze strony pogodnej, jak i pochmurnej. Synoptycy prognozują, że prawie we wszystkich państwach pojawią się na horyzoncie zarówno burzowe, jak i "zwykłe" deszczowe chmury. Nie zabraknie także w Europie regionów, gdzie niebo będzie zupełnie czyste.
W ciągu dnia słońce dopisze mieszkańcom centralnej części kraju. Z kolei na północy i na południu może popadać i zagrzmieć. Miejscami zrobi się ciepło, bo słupki rtęci sięgną 26 stopni.
W ciągu dnia nie wszyscy kierowcy będą mogli podróżować po suchych drogach. Miejscami zrobi się ślisko i wietrznie. Spadnie do 30 l/mkw. i powieje z prędkością nawet 80 km/h.
Meteorolodzy prognozują, że w Europie - za wyjątkiem Lazurowego Wybrzeża - aura będzie na ogół pogodna. W popularnych turystycznie regionach będzie również ciepło, a miejscami - gorąco, podobnie jak w wyspiarskiej ojczyźnie filozofów oraz krainie faraonów. Nie zmarzną również urlopowicze w Turcji czy Tunezji. Z kolei w Zatoce Meksykańskiej oraz w Indiach czy Sri Lance niebo zasnują burzowe chmury.
We wtorek najprzyjemniej będzie odpoczywać w południowo-zachodniej Polsce. Pogodna i słoneczna aura będzie też na Mazurach. Z kolei na południu i północy prognozowane są popołudniowe burze.
Wczesnym wieczorem w poniedziałek synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski poinformował o słabych, lokalnie pojawiających się burzach na północnym zachodzie Polski.
Przez najbliższe dni przynajmniej część mieszkańców Polski nie rozstanie się z parasolami. Przelotnym opadom deszczu będzie towarzyszył wiatr, w porywach wiejący z prędkością około 60-80 km/h. Na pocieszenie meteorolodzy dodają, że podczas gdy u jednych niebo będzie pochmurne, to nad głowami pozostałych - pogodne.