Początek weekendu zapowiada się deszczowo. Lokalnie pojawią się burze. Ciepły front, który wędruje z okolic zwrotnika, przyniesie temperaturę około 30 stopni Celsjusza na południu Polski.

Burze odeszły z Polski. W nocy może zagrzmieć tylko lokalnie na południowym wschodzie.

Kolejne dni przyniosą dość nieprzyjemną aurę. Na każdy zapowiadane są opady deszczu, prawdopodobne jest również wystąpienie burz.

Najgroźniejsza sytuacja będzie na południowym wschodzie kraju.

Dziś może przelotnie padać i grzmieć. Czasami opady mogą być silne.

Nie obejdzie się bez burz.

Możliwe są punktowe ulewy.

Front atmosferyczny postępujący z zachodu na wschód kraju w nocy nie da o sobie zapomnieć. Zagrzmi w większości kraju.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem zatoki niżowej i frontu atmosferycznego postępującego z południa na północny wschód kraju.

Upały dotarły do Polski. Dla pięciu województw wydano ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia przed wysoką temperaturą. W siedmiu województwach obowiązują alerty przed burzami z gradem. Wydano także alert związany z intensywnymi opadami deszczu.

Aura w weekend nie będzie sprzyjać wypoczynkowi na powietrzu. W większości kraju zapowiadane są przelotne opady deszczu, może również zagrzmieć.

W czwartek w wielu regionach warunki na drogach będą dużo gorsze, wystąpią burze z opadami i silniejszym wiatrem.

W większej części kraju zapanują wysokie temperatury. Będzie to okupione burzami, gradobiciami i upałem.

W kolejnych dniach będzie robiło się coraz cieplej. Wystąpią jednak opady i burze. Będzie im towarzyszył silny wiatr. Temperatura wzrośnie nawet do 33 stopni.

Tomasz Wasilewski, prezenter TVN Meteo, informuje, co stoi za nadciągającą do Polski falą upałów.

Jedynie na południu popada i zagrzmi - w pozostałych częściach kraju dzień zapowiada się słonecznie.

W ciągu najbliższych godzin na południu zaznaczy się wpływ mało aktywnego frontu atmosferycznego.

Najbliższe dni przyniosą bardzo zmienną aurę. Będzie gorąco - według prognoz w czwartek i piątek temperatura wyniesie nawet 33 stopnie Celsjusza. Będą jej jednak towarzyszyć gwałtowne zjawiska atmosferyczne.

W ciągu najbliższych pięciu dni temperatura będzie wzrastać. Wystąpią przelotne opady deszczu. W wielu miejscach zagrzmi i powieje silny wiatr. Synoptycy przewidują również opady gradu.

Zbliża się do nas fala gorącego powietrza.

Polska jest pod wpływem wyżu znad Europy Centralnej.

Na południu kraju pogoda utrudni jazdę, jednak w pozostałej części kraju warunki drogowe będą korzystne.

Słoneczna pogoda będzie sprzyjać kierowcom.

Pogodny wyż zadba o dobrą pogodę w całej Polsce.

Letnich pożarów w Europie przybywa: we Włoszech ogień coraz częściej zagląda do miast, zaprószony przez nieuważnych turystów lub na skutek pożarów lasu.

W ciągu dnia w części Polski zagrzmi. Warunki biometeorologiczne będą niekorzystne. Dla meteopatów spadające ciśnienie będzie odczuwalne.

W ciągu dnia jazdę utrudni deszcz. Kierowcy, zachowajcie ostrożność, nawierzchnia będzie śliska. Miejscami zagrzmi.

Za kilka dni do Polski dotrze afrykański żar i będzie ponad 30 stopni.

W wielu regionach warunki na drogach będą korzystne. Jedynie miejscami popada deszcz.

Tylko miejscami przelotnie popada. Temperatura wyniesie od 20 do 24 stopni. Biomet w dużej części kraju będzie neutralny.