Najbliższe dni upłyną niemal bezdeszczowo. Niewielkich opadów możemy spodziewać się jedynie w kilku regionach. W weekend termometry pokażą maksymalnie 23 stopnie Celsjusza.
Najbliższe dni upłyną na ogół pod znakiem pogodnej aury. Tylko w północnych regionach kraju przelotnie popada deszcz. W poniedziałek termometry pokażą miejscami nawet 25 stopni Celsjusza.
Amerykanie przygotowali prognozę pogody na zimę 2019/2020 dla Europy. Wynika z niej, że w wielu miejscach mogą występować niebezpieczne sztormy, że nie zabraknie miejsc, w których będzie padał deszcz i że najzimniej będzie od Finlandii po Ukrainę.
W środę w niektórych regionach kraju prognozowane są opady deszczu. Należy się spodziewać, że wiatr powieje nieco mocniej niż zazwyczaj. Temperatura sięgnie maksymalnie 23 stopni Celsjusza.
Na najbliższe dni synoptycy nie zapowiadają znacznego ochłodzenia. Termometry nie pokażą już 26 stopni Celsjusza, ale w wielu regionach temperatura nadal przekraczać będzie 20 stopni. Na niebie pojawi się więcej chmur, a miejscami będzie padać deszcz.
Polska jest na skraju niżu Rocco znad południowej Szwecji, tylko na północy kraju zaznacza się wpływ mało aktywnego frontu atmosferycznego związanego z tym niżem.
Niedziela w większości kraju zapowiada się pogodnie. Jedynie na północy mogą pojawić się słabe opady deszczu. Termometry pokażą nawet 24 stopnie Celsjusza.
W ciągu następnej doby Polska znajdzie się na skraju niżu Quentino z rejonu Zatoki Fińskiej i związanego z nim frontu atmosferycznego, kształtującego pogodę na północy kraju.
Dobra wiadomość dla wielbicieli złotej jesieni. W najbliższych dniach słońca nie zabraknie, chociaż może jeszcze wiać dość silny wiatr. Termometry pokażą nawet 24 stopnie Celsjusza.
Polska jest pod wpływem wyżu Lisabeth II znad Niziny Węgierskiej, tylko na północy kraju zaznacza się wpływ układu niskiego ciśnienia znad Wysp Brytyjskich i Skandynawii.