"Zabrze praktycznie tonie"

Front oddziela od siebie gorące i chłodniejsze powietrze. To sprawia, że na styku tych różnych mas powietrza tworzą się chmury burzowe z ulewami. W niedzielne popołudnie front przemieszczał się m.in nad południową i środkową Polską.

Ulewy przeszyły nad Małopolską i Śląskiem. Najwięcej szkód i utrudnień nawałnice spowodowały w Zabrzu.

- Sytuacja jest napięta. Większość ulic w Zabrzu jest nieprzejezdnych, w tym ulica Piłsudskiego. Strażacy są na miejscu. Ciągle napływają nowe zgłoszenia. Siedem zastępów straży jeździ cały czas po mieście -poinformował kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu.

Więcej czytaj na Kontakt 24.

W Zabrzu wody spadło tak dużo, że zalała jeden z samochodów na ulicy Piłsudskiego. "4 minuty wystarczyły, aby zalać auta po sam dach" - skomentował autor nagrania, na którym widać zalany samochód - Michał w. Inny internauta, który przesłał nam na Kontakt 24 materiały burzowe - Grzegorz, poinformował, że "Zabrze (woj. śląskie) praktycznie tonie".

Intensywne opady deszczu występują też w innych miastach w woj. śląskim. Pogoda zmienia się często bardzo gwałtownie. "W Gliwicach ulewa, burza i gradobicie. A jeszcze przed chwilą było 30 stopni i słoneczko" - poinformował jeden z Reporterów 24 - Tomeksg.

Ulewa pojawiła się także w miejscowości Jastrzębie-Zdrój, a w Łanach Wielkich wystąpiło gradobicie.

Jak poinformował po godz. 14 synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński burze przemieszczają się na północny wschód z prędkością 25 km/h.

Burze zaskoczyły także pielgrzymów podczas ostatniego dnia Światowych Dni Młodzieży. Ulewy wystąpiły m.in. w Krakowie oraz w Brzegach. Wierni cieszyli się jednak, że drugiej z miejscowości deszcz spadł dopiero po tym, jak skończyła się msza. W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia i nagrania z deszczowych miejscowości.

Autor: zupi/tw / Źródło: TVN Meteo, Kontakt 24