Słońce w niedzielę schowało się za Księżycem. Było to pierścieniowe zaćmienie. Nie wszyscy jednak mieli okazję je oglądać.
Zaćmienie już za nami. Na Ziemi było widoczne w niedzielę między godz. 13.10 a 18.35 czasu polskiego.
Nie wszyscy mieszkańcy naszej planety mogli jednak to zobaczyć. Pas zaćmienia obrączkowego przebiegał po półkuli południowej, przez Chile, Argentynę, południowy Atlantyk, Angolę, Zambię i Zimbabwe.
Gdzie było widoczne?
Zaćmienie częściowe mieli szansę obserwować mieszkańcy południowej części Ameryki Południowej oraz Afryki centralnej i południowej. Zjawisko mogli zobaczyć także polarnicy na Antarktydzie. Zaćmienie najdłużej trwało na Pacyfiku, jednak była to jedynie minuta i 22 sekundy.
Niestety zasięg zaćmienia nie objął Polski, dlatego z naszego kraju nie było widać zjawiska. Najbliższe obrączkowe zaćmienie widoczne w Polsce nastąpi 13 lipca 2075 roku.
"Pierścień ognia"
Obrączkowe (pierścieniowe) zaćmienie Słońca (ang. ring of fire, czyli pierścień ognia). W odróżnieniu od zaćmienia całkowitego, w przypadku zaćmienia pierścieniowego rozmiary kątowe Księżyca są mniejsze niż rozmiary kątowe Słońca. Dzieje się tak wtedy, gdy zaćmienie ma miejsce w czasie, gdy Księżyc znajduje się w pobliżu apogeum swojej orbity, czyli w pozycji najbardziej oddalonej od Ziemi. Ta dodatkowa odległość sprawia, że obserwowana z Ziemi tarcza Księżyca nie jest w stanie w całości przysłonić tarczy Słońca. Wtedy na niebie powstaje świetlisty pierścień.
W sierpniu zaćmienie całkowite
Najczęściej możemy podziwiać zaćmienie częściowe, później obrączkowe (średnio 33,2 proc. wszystkich zaćmień na Ziemi), a najrzadziej całkowite i hybrydowe. Te ostatnie pojawiają się wówczas, gdy w pewnych miejscach Ziemi to samo zaćmienie jest całkowite, a w innych obrączkowe. Tylko około 5 proc. wszystkich zaćmień jest hybrydowych.
W sierpniu 2017 roku pojawi się również najbardziej efektowne czyli całkowite zaćmienie Słońca. Będzie widoczne w Stanach Zjednoczonych:
Autor: AD/aw / Źródło: npr.org, sciencealert.com, TVN Meteo