Wichury w Lubuskiem: prawie 50 tys. gospodarstw bez prądu, 160 interwencji strażaków

Zgodnie z zapowiedziami synoptyków w Polsce zaczęło silnie wiać. Po południu i wieczorem w piątek groźnie zrobiło się w woj. lubuskim.

O godz. 19 mł. kpt. Magdalena Bilińska, rzecznik prasowy KW PSP w Gorzowie Wielkopolskim, informowała, że na terenie całego województwa strażacy wyjeżdżali 140 razy. Z kolei po godz. 21 liczba interwencji wzrosła do 160.

- Są to głównie wyjazdy do usuwania gałęzi i konarów drzew z ulic, uszkodzeń opierzeń dachów i uszkodzeń rynien, usuwania awarii linii energetycznej. Odnotowaliśmy również jeden wyjazd do uszkodzonego słupa telefonicznego i pojedyncze wyjazdy do pompowania nadmiaru wody - poinformowała rzecznik prasowy KW PSP w Gorzowie Wielkopolskim.

Bilińska dodała przy tym, że nikt nie został ranny.

Niestety, jak podkreśliła Bilińska, doszło do jednego poważnego zdarzenia. Uszkodzona została główna magistrala zasilająca na linii Lubsko - Żary.

- Cała okolica, czyli około 34 tys. gospodarstw, pozostaje bez prądu. Zasilanie ma jedynie szpital - powiedziała rzecznik KW PSP w Gorzowie Wielkopolskim.

Jak sprecyzowała rzecznik prasowy spółki Enea Operator Danuta Tabaka "usuwanie tych awarii może potrwać nawet osiem godzin". Tabaka dodała przy tym, że na terenie całego województwa lubuskiego może być obecnie około 46 tys. gospodarstw.

Niestety pogoda szybko się nie poprawi. W sobotę wiatr w porywach może osiągnąć prędkość nawet 140 km/h. Najgorsza sytuacja będzie w górach. Podobna aura utrzymywać się będzie w niedzielę, w poniedziałek i we wtorek. W środę podmuchy wiatru - według synoptyka TVN Meteo Wojciecha Raczyńskiego - powinny słabnąć.

Poniżej prognoza pogody na sobotę 10.01 i na kolejne dni:

Autor: PW,kt/map / Źródło: TVN Meteo