Ponad 100 domów w stolicy Alaski, Juneau, zostało zalanych. W lodowcu na północ miasta doszło do pęknięcia po tym, jak w otaczanym przez niego jeziorze zgromadziło się zbyt dużo wody.
Na filmie poklatkowym widać, jak od maja w jeziorze lodowocym rósł poziom wody deszczowej i roztopowej oraz dużych ilości lodu. Gdy w końcu w zbiorniku zebrało się zbyt dużo wody, we wtorek fragment lodowca Mendenhall, działającego jak tama, pękł, uwalniając masy wody w kierunku miasta.
Według władz Juneau, które określiły skalę powodzi jako "bezprecedensową", zalanych zostało ponad 100 domów. Na zdjęciach widać drogi i samochody pod wodą i zalane budynki. Nikt nie został poszkodowany.
Poziom wody w rzece Mendenhall gwałtownie wzrósł, osiągając prawie pięć metrów. Następnego dnia woda zaczęła opadać.
Rok po takim samym wydarzeniu
W sierpniu zeszłego roku w stolicy Alaski doszło do takiego samego wydarzenia. W wyniku gwałtownej powodzi związanej z pęknięciem w lodowcu Mendenhall część mieszkańców wówczas ewakuowano.
Powodzie tego typu nazywa się powodziami polodowcowymi lub glacjalnymi. Z badań wynika, że ich częstotliwość na skutek wzrostu globalnej temperatury i związanego z nim szybszego topnienia lodowców na całym świecie jest coraz większa.
Źródło: CNN, Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Alaska Division of Homeland Security and Emergency Management