Ogniste tornado pojawiło się nad Kalifornią. Zjawisko zaobserwowano w okolicach hrabstwa Butte, gdzie od dwóch tygodni trwa walka z jednym z największych pożarów w historii stanu. Ogień strawił tam ponad 170 tysięcy hektarów gruntów oraz spalił kilkaset budynków.
Pożar nazywany Park został po raz pierwszy zauważony 24 lipca w hrabstwie Butte w środkowej Kalifornii. Od tego czasu płomienie objęły swoim zasięgiem 170 248 hektarów na terenie czterech hrabstw - to jak do tej pory czwarty największy pożar w historii stanu. Ogień spalił ponad 630 budynków i poważnie uszkodził kilkadziesiąt innych. Do wtorkowego wieczora strażakom udało się opanować ogień w 34 procentach.
Kształtowanie pogody
Skalę pożaru pokazuje fakt, że we wtorek pojawiło się nad nim ogniste tornado. Zjawisko towarzyszy tylko najpotężniejszym pożarom, ponieważ wymaga odpowiednich warunków atmosferycznych. Gdy nagrzane przez ogień powietrze unosi się do góry, może napotykać na swojej drodze chłodne podmuchy wiatru wiejące w różne strony. Mogą one wprowadzić kolumnę powietrza i dymu w ruch wirowy.
Co ciekawe, nie było to pierwsze ogniste tornado towarzyszące pożarowi Park. To zjawisko zaobserwowano także 26 lipca, niedługo po wybuchu pożaru.
W jaki sposób pożary kształtują pogodę? Jak tłumaczył Kyle Hilburn, fizyk atmosfery z Uniwersytetu Stanowego w Kolorado, podczas spalania roślinności uwalniane są duże ilości ciepła. Powoduje to podgrzanie powietrza w pobliżu ziemi, które unosi się do góry. W odpowiednich warunkach może ono wznieść się tak wysoko, że utworzy chmurę zwaną pyrocumulusem, w której mogą nawet powstawać wyładowania atmosferyczne.
Źródło: Cal Fire, Reuters, The Conversation, tvnmeteo.pl