Gawrony na stałe wpasowały się w krajobraz dużych miast. Ptaki te nie mają jednak łatwego życia. Cały czas są mylone ze swoimi kuzynami - krukami, co nie zawsze stawia je w dobrym świetle. A gawrony to bardzo ciekawe i sprytne, jak kruki, ptaki.
Gawrony (Corvus frugilegusłatwo) łatwo poznać po tym, że często formują olbrzymie stada zataczające kręgi nad miejskimi budynkami. Formowanie stad gawronich, mimo iż przypomina zjawisko rodem z filmu Alfreda Hitchcocka, należy do naturalnych zachowań tych ptaków i zaczyna się co roku już we wrześniu, po zakończeniu pierzenia.
Towarzyskie ptaki
W przeciwieństwie do najbardziej znanego przedstawiciela krukowatych, czyli kruka, gawrony to ptaki kolonijne. Zbierają się w mniej lub bardziej zwarte grupy zarówno podczas sezonu lęgowego, jak i w trakcie zimowisk. Choć żerują zazwyczaj osobno, na jesienne i zimowe wieczory zbierają się na zlotowiskach. Na wspólny nocleg wybierają zazwyczaj wysokie drzewa w starych parkach i na osiedlach. Równie często obsiadają brzegi budynków czy wyższych kamienic w miastach. Po przebudzeniu ptaki krążą nad miastem jeszcze przez chwilę razem, po czym udają się na dzienne żerowanie. Wieczorem zlatują się ponownie na wspólny nocleg.
Miejsca noclegowe gawronów w obrębie miast mogą być prawdziwą zmorą dla mieszkańców. Ptaki są hałaśliwe, zwłaszcza że do stad często przyłączają się inne gatunki, jak chociażby krzykliwe kawki. Niestety w związku z dużą liczbą ptaków, miejsca, w których się pojawiają, nie są zbyt czyste. Nie wolno ich jednak płoszyć. Obecna populacja gawrona ma się dobrze, obserwujemy nawet jej lokalny wzrost, ale jeszcze w latach 20. ubiegłego stulecia ptaki te były tępione. Był za to odpowiedzialny... przemysł spożywczy. Wybierane z gniazd jaja i młode gawrony przeznaczano na ten właśnie rynek.
Ogromne stada ptaków wyglądają niezwykle malowniczo:
Sprytny, mądry i łatwo się przystosowuje
Gawron, podobnie jak większość ptaków krukowatych, jest wszystkożerny i szybko się dostosowuje do otoczenia, nowych warunków i korzysta z dostępnego w danym miejscu pokarmu. W składzie jego diety znajdziemy nie tylko owady i drobne bezkręgowce, ale również zboża, pędy roślin, zwłaszcza zbóż ozimych, a nawet owoce. Co ciekawe, łacińska nazwa gawrona, Corvus frugilegus, oznacza właśnie kogoś zbierającego owoce.
Ptaki te są bardzo mądre i sprytne. Cechy te zdecydowanie pomagają im w dostosowaniu się do życia w miastach. W dużych miastach można zaobserwować, jak gawrony korzystają z ludzkich wynalazków. Gawrony potrafią poukładać na szynach tramwajowych orzechy i żołędzie, czekając aż tramwaj je rozłupie.
Zagraniczni goście
Choć wydawać by się mogło, że jest to rodzimy gatunek, gawrony widywane zimą w Polsce nie mają nic wspólnego z rodzimymi gawronami. Również dla siebie ptaki te są stosunkowo obce. Wszystko dlatego, że u tego gatunku obserwujemy zjawisko jesiennej migracji. Jesienno-zimową porą poszczególne osobniki są w stanie przemieścić się na odległość nawet 1200 km (tyle wynosi średni dystans jesiennej wędrówki polskich gawronów).
Jakiej zatem narodowości są gawrony, które przebywają w Polsce podczas mroźnych miesięcy? Ptaki te pochodzą głównie z centralnej Rosji. Ocenia się, że tylko około 20 proc. rodzimych ptaków pozostaje w Polsce na zimę. Główna grupa odlatuje do Niemiec i Francji, pozostałe do Czech, Austrii i Szwajcarii. Tymczasem goście zza wschodniej granicy pojawiają się u nas już w październiku.
Gawrony są zupełnie czarne, podobnie jak kruki. Ludzkim okiem nie da się rozróżnić ich płci ani wieku, jednak poszczególne ptaki są w stanie to zrobić. Wszystko dlatego, że widzą one w ultrafiolecie. W świetle ultrafioletowym gawron wcale nie jest jednolicie czarny, tylko mieni się metalicznie wszystkimi barwami tęczy. Co więcej, identyfikacja płci i wieku przez ptaki tego gatunku odbywa się na podstawie intensywności połysku.
Zła sława
Ludzie często postrzegają gawrony negatywnie. Głośne krakanie ptaków, które jest kojarzone z czymś złowieszczym i zwiastującym nieszczęście, jest szczególnie intensywne podczas przedwiośnia, gdy dorosłe ptaki przystępują do odbudowy zniszczonych po zimie gniazd. Przyczyn tych negatywnych skojarzeń można upatrywać się w myleniu gawrona z krukiem, z którym to związane są zazwyczaj wszystkie złowieszcze legendy i mity.
Większość ptaków opuszcza nasz kraj na zimę. Niektórym jednak z różnych przyczyn się to nie udaje. Zobacz akcję ratunkową bąka zwyczajnego, która odbyła się ostatnio w woj. lubuskim. Ptak nie odleciał na zimę i zamieszkał w przydomowej komórce.
Autor: zupi/rp / Źródło: Lasy Państwowe