W nocy zmieniliśmy czas z letniego na zimowy. Jak ten proces wpływa na nasz organizm?
W nocy z soboty na niedzielę nastąpiła zmiana czasu z letniego na zimowy - o godzinie 3 przesunęliśmy zegarki o godzinę do tyłu. Jak zawsze w takim momencie pojawiają się pytania, czy aby na pewno przestawianie czasu jest korzystne dla naszych organizmów.
- Łatwiej będzie nam pójść spać godzinę później i wstać godzinę później, niż na wiosnę pójść spać godzinę wcześniej. Zegar biologiczny w głowie, którego dotyczy ta zmiana, ma raczej tendencję do spóźniania się, nie do przyspieszania. Ale generalnie taka gwałtowna zmiana jest niedobra - tłumaczył na antenie TVN24 doktor nauk medycznych Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu przy Klinice Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak przyznał Skalski, w Polsce i tak musimy się przestawiać, bo mamy krótsze i dłuższe noce oraz krótsze i dłuższe dni, ale to się dzieje harmonijnie. - Tutaj z dnia na dzień musimy zrobić to nagle i to nie jest łatwe - mówił Skalski.
Budzik nas obudzi, ale do tego, czy nasze serce czy żołądek będą wiedziały, że musimy się obudzić, rozmówca TVN24 nie był przekonany.
"To wszystko musi się przestawić"
Przystosowanie się organizmu po zmianie czasu zależy od osobistych predyspozycji.
- To jest kwestia bardzo indywidualna. Szacuje się, że do dwóch tygodni powinniśmy przestawić się na ten nowy czas. Pamiętajmy, że rytmice okołodobowej podlegają wszystkie procesy, począwszy od pracy serca, płuc, przewodu pokarmowego, po wydzielanie hormonów. To wszystko musi się przestawić, bo to jest proces biologiczny - mówił Skalski.
Jak powiedział ekspert, zmianą czasu nie powinniśmy się jednak zbytnio przejmować. Jego zdaniem nie powinniśmy się też na siłę zmuszać, by kłaść się później spać. - Najgorzej w medycynie jest, kiedy my próbujemy tym swoim systemem manipulować - tłumaczył Skalski. Dodał, że spać po prostu powinniśmy iść wtedy, kiedy poczujemy się śpiący. - Senność to jest taki stan, po którym po położeniu się do łóżka w ciągu kilku minut przechodzimy w sen. Czasami mylimy to ze zmęczeniem, a ono czasami potrafi też utrudnić zaśnięcie - mówił Skalski.
Jak się dobrze wyspać?
Jeśli chcemy się dobrze wyspać, to powinniśmy słuchać naszego zegara biologicznego. Z doświadczenia doktora Skalskiego wynika, że zazwyczaj jest tak, że ci, którzy mają problemy z zaśnięciem walczą ze swoim własnym rytmem. - Jeżeli mój mózg robi się śpiący o godzinie 1, to kładziemy się spać o godzinie 1, a nie 23 - tłumaczył Skalski.
Tak samo powinniśmy zrobić w dzień, ale między godziną 14 a 16. - Zegar biologiczny odczuwa największą senność między godziną 24 a 6 i potem między godziną 14 a 16. Wtedy można się położyć, ale warto pamiętać, że ta drzemka nie może być dłuższa niż 15-20 minut - mówił Skalski.
Najlepiej jest przesypiać wielokrotność 90 minut. - To wynika z fizjologi snu, który składa się z cyklów dziewiędziesięciominutowych. Co 90 minut następuje pogłębienie, a następnie spłycenie snu - mówił Skalski. Dlatego na przykład jeśli musimy wstać wcześnie rano, a musimy pracować do późna, to lepiej jest spać trzy godziny, a nie cztery. Jak przyznał Skalski, każdy odczuwa potrzebę snu indywidualnie.
Zobacz całą rozmowę z doktorem Michałem Skalskim:
Autor: dd/map / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: pixabay.com