Idą dwa zimne fronty. Wiosna w potrzasku

Środa jest ostatnim dniem z wysoką temperaturą, która na południu kraju wzrośnie aż do 19 stopni. Zmiana pogody zacznie się już dziś po południu gdy nad Polską przejdzie chłodny front atmosferyczny.

Na mapach pogody synoptycy wskazują zimny front, który będzie przyczyną ochłodzenia i pogorszenia pogody.

- Front przemieszcza się z północnego Atlantyku w kierunku Europy Środkowej - mówi Artur Chrzanowski, meteorolog TVN Meteo. Za frontem, który związany jest z niżem nad Morzem Norweskim, w czwartek napłynie do Polski powietrze pochodzenia arktycznego - dodaje synoptyk.

Zimne powietrze, które napłynie w czwartek z północy nad Polskę, na wysokości 1,5 km nad powierzchnią ziemi będzie miało temperaturę ok. -5 st. C. Z tego powodu w Tatrach i Sudetach możliwe są opady śniegu. Na nizinach będzie czasami padać deszcz.

W czwartek wszędzie z wyjątkiem zachodniej Polski możliwe są przelotne opady deszczu, a w górach śniegu. Temperatura wyniesie od 8 st. C na Suwalszczyźnie do 13 st. C na Pomorzu Zachodnim. Wiatr będzie umiarkowany i dość silny, w porywach do 60 km/h, północno-zachodni.

W piątek na termometrach zobaczymy od 7 st. C w Suwałkach do 12 st. C w Szczecinie. W całym kraju może czasami padać deszcz. Nadal będzie wietrznie, zwłaszcza na zachodzie Polski - tu porywy wiatru do 50-60 km/h.

Zimne powietrze, które napłynie za frontem, pochodzi z północy Europy. Jego temperatura na wysokości 1,5 km nad ziemią będzie ujemna. Wysoko nad Polską to powietrze będzie miało temperaturę ok. -4, -5 st. C. Na mapie temperatury, która będzie w czwartek na wysokości 1,5 km, widać zielony obszar - to zimne powietrze.

Zimne powietrze z północy będzie nad Polską w czwartek i piątek. Wtedy temperatura będzie najniższa. Od soboty, zdaniem synoptyków, zrobi się pogodniej i cieplej. W weekend temperatura powinna wzrosnąć - w sobotę do 14, a w niedzielę do 17 st. C.

Autor: ao/tw / Źródło: tvnmeteo.pl