Ilość śniegu w polskich górach jest tak duża, że poważnie wzrosło zagrożenie lawinowe. Jak ostrzegają ratownicy: wyjście w Tatry, Beskidy lub Bieszczady może być w najbliższym czasie niebezpieczne.
Trzeci stopień zagrożenia lawinowego ogłosili w piątek na terenie Tatr ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na Kasprowym Wierchu leży już 160 cm śniegu, a termometry na szczycie wskazują -19 st. C.
Jak ocenił ratownik TOPR Andrzej Maciata, wyzwolenie lawin jest możliwe już przy małym obciążeniu dodatkowym, przede wszystkim na stromych stokach. W niektórych przypadkach możliwe jest samorzutne schodzenie średnich, a sporadycznie także dużych lawin.
Także w słowackiej części Tatr obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. - Warunki turystyczne w Tatrach są skrajnie niekorzystne, lepiej jest zrezygnować z jakiejkolwiek działalności górskiej - radzą ratownicy. Szlaki przysypane są grubą warstwą świeżego śniegu i są nieprzetarte. W wyższych partiach mgła i padający śnieg ograniczają widzialność i utrudniają orientację w terenie - dodają.
W Beskidach też "trójka"
Intensywne opady śniegu sprawiły, że zagrożenie lawinowe poważnie wzrosło także na północnych stokach Babiej Góry w Beskidach. Tamtejsi ratownicy podwyższyli w piątek jego stopień do trzeciego w pięciostopniowej rosnącej skali. Dotychczas obowiązywał najniższy pierwszy stopień.
Jeszcze w poniedziałek pokrywa śnieżna wznosiła się na 66 cm. W piątek rano ratownicy podali, że na Babiej Górze leży około 120 cm śniegu. Zagrożenie lawinowe występuje na stromych stokach o wystawie północnej i północno-wschodniej.
Trzeci stopień wprowadzany jest, gdy pokrywa śniegu na stromych stokach jest słabo związana. Zejście lawiny może spowodować skok narciarza lub pieszy turysta. Przy trzecim stopniu uprawianie turystyki pieszej wymaga dużego doświadczenia. Należy omijać niektóre miejsca - przede wszystkim strome stoki zawietrzne, a także zachować szczególną ostrożność na stokach z nawianym śniegiem.
W Bieszczadach trochę lepiej
I w Bieszczadach wzrosło zagrożenie lawinowe - obowiązuje tam drugi stopień zagrożenia. Powyżej górnej granicy lasu wiatr wieje z prędkością 100 km/h, dochodzi do zawiei i zamieci śnieżnych. Widzialność nie przekracza 30 metrów.
- Zagrożenie lawinowe dotyczy przede wszystkim masywów połonin Wetlińskiej i Caryńskiej, Małej i Wielkiej Rawki, Szerokiego Wierchu, Halicza oraz Tarnicy - poinformował w piątek ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Hubert Marek.
Rano na Połoninie Wetlińskiej było 12 stopni mrozu. W bieszczadzkich dolinach, m.in. w Ustrzykach Górnych i Cisnej, termometry pokazywały rano minus osiem stopni Celsjusza. Tam także występują zamiecie i zawieje śnieżne.
W ciągu ostatnich godzin w Bieszczadach spadło średnio ponad 10 cm świeżego śniegu; pokrywa śnieżna wynosi średnio ponad pół metra.
Autor: map/rs / Źródło: PAP