Choć do wiosny kalendarzowej jeszcze trochę, od środy mamy wiosnę meteorologiczną. Jej drugiego dnia miejscami aura zrobiła się burzowa. Front przetoczył się z zachodu na wschód kraju.

Mieszkańcy części kraju doświadczyli w tym roku pierwszych wiosennych burz. Wszystko za sprawą niżu wędrującego znad Meklemburgii nad Łotwę i związanych z nim frontów atmosferycznych.

Przed godziną 19 synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski poinformował, że w Polsce nie ma już burz.

Wędrówka frontu

Od południa w kraju pojawiały się wyładowania, o czym informował synoptyk, ale także Reporterzy 24.

Po godzinie 12 od Reporterki 24 Marzeny otrzymaliśmy zdjęcia ciemnych chmur, które pojawiły się nad Wrocławiem. "W jednej chwili zrobiło się ciemno, wietrznie i zaczęły padać wielkie krople deszczu" - napisała Marzena.

Zgodnie z zapowiedziami synoptyka, w ciągu kilku godzin chmury burzowe przemieściły się w głąb kraju, a Reporterzy 24 poinformowali, że grad pojawił się w województwie łódzkim: w Łodzi i Bełchatowie.

Po godzinie 15 synoptyk TVN Meteo zawiadomił, że zagrzmiało nad Warszawą i w okolicach. Burza była krótka, jednak bardzo intensywna. Po 30 minutach w stolicy przestało padać.

Trzy godziny później burzowy front dotarł nad Radzyń Podlaski i Nałęczów. Niósł ze sobą nawet do 10 l/mkw. deszczu i silne porywy wiatru.

Silny wiatr

W części kraju nadal wieje silny wiatr. Strefa porywów wiatru będzie przesuwała się w ślad za niżem z zachodu na wschód. W nocy powieje 40-70 km/h, a miejscami nawet ponad 90 km/h.

Aktualne porywy:

Włodawa, Lublin - 80 km/h

Kłodzko, Legnica, Kalisz - 70 km/h

Warszawa, Płock, Leszno - 60 km/h

Sprawdź, jakie są prognozowane porywy wiatru w najbliższych dniach: