Brak prądu w tysiącach gospodarstw. Wzrosła liczba poszkodowanych

Rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak w rozmowie dotyczącej usuwania skutków nawałnic
Rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak w rozmowie dotyczącej usuwania skutków nawałnic
tvn24
Rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak w rozmowie dotyczącej usuwania skutków nawałnictvn24

Prawie 3600 odbiorców z województwa pomorskiego nadal nie ma prądu po gwałtownych burzach, które przeszły nad regionem tydzień temu. Zaraz po przejściu nawałnicy, w kulminacyjnym momencie energii elektrycznej nie miało około 130 tysięcy gospodarstw.

Nawałnica tragicznej nocy z piątku na sobotę, która doprowadziła do śmierci sześciu osób, spowodowała również wiele innych zniszczeń oraz sparaliżowała lub odcięła od prądu niektóre wsie i miejscowości. Służby porządkowe informują, że skutki rozszalałej wichury będą usuwane nie tygodniami, a nawet miesiącami.

Nadal brak prądu

W niedzielę wieczorem starszy brygadier Paweł Frątczak, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej, podał, że od 10 sierpnia w całej Polsce straż pożarna interweniowała 24284 razy: najwięcej na Kujawach i Pomorzu (7298), w Wielkopolsce (5560), na Pomorzu (3674) oraz na Dolnym Śląsku (1199). W akcjach brało udział 21018 jednostek SP oraz 90795 strażaków.

Łączna liczba budynków uszkodzonych w wyniku burz wynosi 4705, z czego 3387 to budynki mieszkalne. Najwięcej uszkodzeń było w woj. kujawsko-pomorskim - 2884.

Bez prądu, jak poinformował Frątczak, jest 8 tys. 747 gospodarstw domowych, przy czym - jak podkreślił - 3594 w woj. pomorskim i 1463 w woj. kujawsko pomorskim.

Wyłączone są 152 stacje transformatorowe średniego i niskiego napięcia. Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku Krzysztof Szewel poinformował w niedzielę, że najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie kartuskim i chojnickim.

Spółka Energa Operator informuje, że w gminach Dziemiany, Lipusz i Żukowo dostawy energii elektrycznej powinny być przywrócone do końca dnia.

Kolejni poszkodowani

Bilans ofiar śmiertelnych się nie zmienił i nadal wynosi sześć osób; wzrosła liczba osób poszkodowanych - do 57, w tym 18 strażaków.

Rytel. Stan po nawałnicy

- Czujemy, że natura wyrwała nam serce, a tym sercem dla nas był las - powiedział we wtorek sołtys sołectwa Rytel w województwie pomorskim Łukasz Ossowski. Miejscowość niedaleko Czerska jest jedną z wielu dotkniętych przez burzę i nawałnicę, która przeszła w Pomorskiem w nocy z piątku na sobotę.

- Sołectwo ma dziewięć tysięcy hektarów, a zniszczonych zostało osiem tysięcy hektarów lasu - powiedział dziennikarzom sołtys.

Podkreślił, że żywioł całkowicie zmienił dotychczasowe życie w Rytlu.

- Mieszkam pod lasem, a teraz do lasu mam około czterech kilometrów. Rytel słynął z jagód i kurek. Niektórzy jeszcze parę lat temu ze sprzedaży runa leśnego, tego co zebrali w lesie od rana do wieczora, byli w stanie pobudować w stanie surowym dom - mówił Ossowski.

Służby nie ukrywają, że proces przywracania tego lasu do stanu, w którym będzie można choćby pomyśleć o odbudowie całego ekosystemu, potrwa lata, a w te działania zaangażowane jest kilka nadleśnictw. Ich władze ogłosiły całkowity zakaz wchodzenia do lasów, gdyż te nieliczne drzewa, które przetrwały, są poważnie osłabione i z łatwością mogą runąć na spacerowiczów.

Ponadto przy tylu zawalonych konarach ryzyko pożarów, podsycanych przez olejki eteryczne wydostające się z konarów, gwałtownie wzrosło.

Sołtys powiedział także, że nawałnica uszkodziła 150 domów w miejscowości, liczącej około trzech tysięcy mieszkańców. Kilka budynków straciło dachy, a ich mieszkańcy przeprowadzili się do krewnych.

Zniszczone domy i brak prądu w Rytlu
Zniszczone domy i brak prądu w Rytlutvn24

Minister środowiska ocenia: katastrofa

Usuwanie drewna zniszczonego w nawałnicach potrwa dwa lub trzy lata - ocenił w czwartek w Radio Maryja minister środowiska Jan Szyszko. - Dwa lub trzy lata będzie usuwane drewno, które zostało połamane, zniszczone. W pierwszej kolejności zostaną oczywiście usunięte te [konary] przy drogach. Będzie usuwane leżące drewno z pól, po to, żeby te szkody w jakiś sposób naprawić – powiedział minister.

Zaznaczył, że w życiu nie widział tego rodzaju katastrofy:

- W tej chwili, z tego, co wiem, nadal szacowane są szkody - stwierdził. - Jest zniszczonych ponad 500 domostw. To jest ogromna trauma dla miejscowej ludności. Rząd robi, co może, żeby na bieżąco pomagać mieszkańcom, żeby zabezpieczyć też te budynki przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi - mówił.

Minister poinformował, że zniszczeniu uległo ponad 40 tys. hektarów lasu, czyli 8 mln metrów sześć. drewna, co oznacza największą liczbę wiatrołomów zanotowaną w historii Polski. Dodał, że informowano go, iż na terenie kataklizmu pracuje ponad 3000 osób.

Wzajemna pomoc

Sołtys Rytla jest pod wrażeniem wsparcia, jakiego udzielają zwykli mieszkańcy.

- Od rana jest tu chyba z tysiąc osób. Serce rośnie, kiedy słyszy się tyle pozytywnych słów i widzi się tak dużo dobrej woli ludzi, którzy bezinteresownie nam pomagają. Ludzie przynoszą wszystko, co potrzebne, od jedzenia po paliwo do agregatów prądotwórczych. Nie mamy do nikogo pretensji. Pomocy ze strony państwa - wojska i ciężkiego sprzętu - najbardziej oczekiwaliśmy w sobotę rano - dodał.

Zobacz, jak pomóc ofiarom nawałnic.

Obejrzyj materiał z chojnickiego lasu:

Lata potrwa przywracanie połaci chojnickich lasów do porządku
Lata potrwa przywracanie połaci chojnickich lasów do porządkutvn24

Pomoc harcerzom

- Mieszkańcy wsi Lotyń przyszli nam z pomocą jako pierwsi – napisał we wtorek naczelnik harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej harcmistrz Robert Kowalski. Zaznaczył, że dzięki temu dostali najważniejsze, czyli nadzieję, że ktoś nimi się interesuje. Harcerze zorganizują pomoc dla zniszczonej miejscowości. Kowalski napisał, że w nocy z 10 na 11 sierpnia, gdy wichura połamała drzewa, do obozu pomiędzy wsiami Suszek a Lotyń najszybciej dotarła grupa z Lotynia, również dzięki wskazówkom mieszkańców jak ominąć najtrudniejsze przeszkody na leśnych drogach. Oni znają te łąki i lasy jak własną kieszeń.

Jak zaznaczył, ratownicy z Lotynia dowiedzieli się, że z większością harcerzy wszystko w porządku. Wszyscy mieli jedną myśl: to cud, że prawie wszyscy są w bardzo dobrym stanie.

Jak podał Kowalski, później trwały poszukiwania jeszcze jednej osoby.

Naczelnik harcerzy relacjonował, że mieszkańcy zaczynali przeczesywać las na równi z instruktorami. To właśnie ktoś z mieszkańców odnalazł ostatnią osobę. Niestety nie można już jej było pomóc.

Jak poinformował Kowalski, do akcji pomocy harcerzom mieszkańcy wsi ruszyli zaraz po wichurach. Na pomoc wyruszyło jedenastu mężczyzn i jedna kobieta.

Naczelnik harcerzy relacjonował, że pozostali ich żegnali i prosili aby dawali znać, jak tylko znajdą harcerzy. Grupa przedzierała się przez wiatrołomy przez dwie godziny. "Normalnie byli w stanie dotrzeć do obozu w ciągu 30 minut" - napisał Kowalski.

Naczelnik harcerzy dodał, że ekipy ratownicze przedzierały się zarówno od strony Suszka, jak i od strony Lotynia. Około godziny 5.30 udało się udrożnić przejazd dla samochodów terenowych na odcinku: obóz harcerski-Lotyń. Karetki nie były w stanie dotrzeć na miejsce obozu.

Zmiany w harcerstwie

ZHR okręgu łódzkiego zapowiedział zmiany w organizacji wyjazdów. Władze starają się ustalić, czy komunikat o nadchodzącej nawałnicy nie dotarł do organizatorów wyjazdu harcerzy do Suszka. Aby takie sytuacje się nie powtarzały, rzecznik ZHR okręgu łódzkiego Grzegorz Bielawski stwierdził, że przy organizacji podobnych obozów niezbędne jest ustalanie lokalizacji z uwzględnieniem kwestii łączności.

- Będziemy się starali, żeby to bezpieczeństwo zwiększyć - zadeklarował rzecznik.

Następne obozy będą organizowane w przyszłe wakacje, ale harcerze już teraz decydują, jak nie dopuścić do podobnej tragedii. Uczestnikom obozu w Szustku zagwarantowano opiekę medyczną i psychologiczną. Dziś na godzinę 10.30 premier Beata Szydło zdecydowała się przeprowadzić zebranie w sprawie tamtej nawałnicy.

Zmiany w przepisach

Wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński poinformował, że kończą się prace nad przepisami ws. przyznawania pomocy poszkodowanym i przepisów budowlanych dotyczących odbudowy i remontów zniszczonych domów. Już przekazano 34 mln zł na pomoc poszkodowanym przez nawałnice. - Upraszczamy procedury przekazywania środków finansowych, które będą wypłacane rodzinom poszkodowanym, tych zasiłków, które służą pierwszej pomocy - do 6 tys. zł, a następnie także tych większych zasiłków do 20 tys. zł. W tej chwili kończymy prace nad zmianami procedur, które umożliwią szybkie szacowanie strat i wypłacanie także tych większych form wsparcia związanych z koniecznością remontów i odbudowy infrastruktury mieszkalnej - powiedział w środę Zieliński w Radiu Maryja.

Wiceminister podał, że z rezerwy budżetowej już na wsparcie poszkodowanych przekazano 34 mln zł wojewodom z tych województw, które dotknęło nieszczęście.

Zieliński podkreślił, że według dotychczasowych przepisów większa pomoc do 100 tys. zł była przyznawana po przygotowaniu i przedstawieniu opinii przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego. Zwrócił uwagę, że trzymanie się dotychczasowych reguł, przy tak dużej klęsce, powodowałoby, że wszystko trwałoby bardzo długo. Jak podkreślił, na etapie końcowym są prace prowadzone przez jego resort w porozumieniu z Ministerstwem Infrastruktury dotyczące uproszenia reguł, które pozwolą na szybsze szacowane szkód.

- Chodzi o to, żeby osoby z uprawnieniami budowlanymi, pracownicy nadzoru budowlanego mogły wyrażać opinie na temat wielkości i zakresu strat, żeby to w ramach postępowania komisji, które powołują gminy, mogło być podstawą do uruchamiania tej pomocy - stwierdził. - To dotyczy zasad udzielania wsparcia w sytuacjach szczególnych, noszących znamiona klęsk żywiołowych - dodał.

Zieliński zaznaczył, że drugą kwestią jest zmiana rozporządzenia, które dotyczy trybu postępowania przy odbudowie, budowie czy remontach zniszczonych obiektów.

- Chodzi o to, że tam, gdzie w normalnych warunkach potrzebne jest pozwolenie na budowę, decyzja o pozwoleniu na budowę i odbudowę, powinno wystarczyć jedynie zgłoszenie - wyjaśnił wiceszef MSWiA.

Autor: sj/aw/wd,AP/map / Źródło: PAP/ TVN24

Pozostałe wiadomości

Fala wezbraniowa na Odrze zbliża się do Wrocławia. Z prognozy IMGW wynika, że kulminacji w mieście należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Tej nocy fala wezbraniowa ma dotrzeć do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na prawie 60 stacjach. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Pogoda na jutro, czwartek 19.09. Do Polski dotarł antycyklon Serkan, który przyniósł słoneczną oraz ciepłą pogodę. Właśnie takiej aury możemy spodziewać się jutro. W nocy mogą pojawić się mgły i zamglenia, a także lokalne przelotne opady deszczu.

Pogoda na jutro, czyli na czwartek 19.09. W nocy miejscami popada

Pogoda na jutro, czyli na czwartek 19.09. W nocy miejscami popada

Źródło:
tvnmeteo.pl

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia. Obowiązują alarmy przed gęstymi mgłami. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność.

Żółte ostrzeżenia IMGW. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność

Żółte ostrzeżenia IMGW. Sprawdź, gdzie należy zachować ostrożność

Źródło:
IMGW

Sytuacja powodziowa w środkowej Europie poprawia się, ale wciąż jest trudna. W Austrii potwierdzono piątą ofiarę śmiertelną żywiołu. Niektóre akweny w Czechach wciąż grożą wylaniem. Fala powodziowa na Dunaju przechodzi przez Węgry, szykuje się na nią Budapeszt.

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Wiele ofiar śmiertelnych, ogromne zniszczenia, a to jeszcze nie koniec

Źródło:
Reuters, PAP, tvnmeteo.pl

Stery nad pogodą w Polsce przejął antycyklon Serkan. Wyż sprawi, że w najbliższych dniach czekać nas będzie piękna, spokojna i słoneczna aura. Temperatura powietrza przekroczy 20 stopni Celsjusza.

Antycyklon Serkan nad Polską. Jaką pogodę przyniesie

Antycyklon Serkan nad Polską. Jaką pogodę przyniesie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Dzięki zaangażowaniu strażaków i służb leśnych udało się uratować życie sarenki poszkodowanej w powodzi. Niszczycielska siła żywiołu nie pozostaje bez wpływu na lasy i mieszkające w nich zwierzęta. Jednak - jak podkreślają eksperci - natura szybciej zabliźnia rany związane z kataklizmem.

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Sarenka w ręczniku. Zwierzęta wyczuwają zagrożenia, ale czasem i one nie zdążą uciec

Źródło:
tvnmeteo.pl. RDLP w Zielonej Górze

Płacimy za 100-200 lat zaniedbań polegających na masowym obsadzeniu świerkiem naszych gór - mówi prof. Krzysztof Świerkosz z wydziału nauk biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Na duże znaczenie lasów w retencji wód wskazuje również dr Antoni Kostka z Centrum Strategii Środowiskowych. "Nie istnieje żadna sprzeczność pomiędzy rolą lasów a koniecznością budowania instalacji hydrotechnicznych. Jedno nie wyklucza drugiego", podkreślił.

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Co górskie lasy mają wspólnego z powodziami? "Konieczna jest ich szybka przebudowa"

Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza, tvn24.pl

Po ekstremalnych opadach deszczu w ostatnich dniach gwałtownie podniósł się poziom rzek w południowej i południowo-wschodniej Polsce, powodując powodzie. Na niektórych stacjach hydrologicznych zanotowano najwyższy poziom wody od początku prowadzenia pomiarów.

Powódź 2024. Na tych rzekach padły historyczne rekordy

Powódź 2024. Na tych rzekach padły historyczne rekordy

Źródło:
IMGW

Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna na Odrze. Według relacji Tomasza Sikory z urzędu miejskiego Wrocławia, woda na Bystrzycy już powoli opada. W Trestnie poziom Odry wynosi około 600 centymetrów. Jak powiedział dyżurny na stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, wały cały czas są uszczelniane. - Cały czas na bieżąco uszczelniamy, ale nie przeciekają. Pilnujemy tego - podkreślał dyżurny.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po intensywnych opadach śniegu w Alpach nadal obowiązuje stan zagrożenia lawinowego. We wtorek lawina, która zeszła w środkowej Austrii, porwała kilka osób, jedna z nich została poważnie ranna - podały służby. Kraj zmaga się ze skutkami powodzi, choć sytuacja zaczęła się poprawiać. We wtorek poinformowano o piątej ofierze śmiertelnej, ponad 20 miejscowości jest odciętych od świata.

Lawina w Austrii porwała kilka osób. Turystka poważnie ranna

Lawina w Austrii porwała kilka osób. Turystka poważnie ranna

Źródło:
PAP, bergrettung-salzburg.at, tvnmeteo.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało instrukcję, jak należy zachować się, gdy utkniemy w domu w trakcie powodzi. Nasze życie mogą nam uratować konkretne gesty i kolory, które pomogą przekazać cenne informacje ratownikom.

Jak wezwać pomoc w trakcie powodzi

Jak wezwać pomoc w trakcie powodzi

Źródło:
MSWiA, TVN24

Ogień szaleje w Portugalii. Co najmniej siedem osób zginęło w trawiących kraj od niedzieli pożarach lasów i nieużytków rolnych. Wśród zabitych jest trzech strażaków.

Ponad pięć tysięcy strażaków walczy z pożarami

Ponad pięć tysięcy strażaków walczy z pożarami

Źródło:
PAP, Reuters

Niemiecka turystka, która straciła nogę w wyniku ataku rekina około 500 kilometrów od Wysp Kanaryjskich, zmarła kilka godzin później na pokładzie śmigłowca ratunkowego – podała agencja EFE.

Turystka zaatakowana przez rekina. Zmarła na pokładzie śmigłowca ratunkowego

Turystka zaatakowana przez rekina. Zmarła na pokładzie śmigłowca ratunkowego

Źródło:
PAP

Sytuacja powodziowa w części południowo-zachodniej Polski jest bardzo trudna. Giną ludzie, woda zalewa miasta i domy. Zarządzono wiele ewakuacji. Ekohydrolożka Iwona Wagner próbowała na antenie TVN24 odpowiedzieć na pytanie, co doprowadziło do tak tragicznych skutków tego kataklizmu.

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

"Może to dramatyczne wydarzenie w końcu pozwoli nam wyjść z iluzji"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Dzięki eksperymentalnemu projektowi współprowadzonemu przez IMGW-PIB możemy zobaczyć zasięg zalanych terenów na mapach. Potężne rozlewiska widać koło Prudnika, w Kotlinie Kłodzkiej i w okolicach zbiornika Racibórz Dolny. Natomiast najnowsze dane, z 16 września z godziny 14, pokazują m.in. rozlewiska rzeki Bóbr w okolicach Pilchowic, Wlenia, Lwówka Śląskiego.

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Powódź 2024 na mapach. "Pochodzą z satelitów radarowych obserwujących Ziemię"

Źródło:
tvn24.pl

Pogoda w Polsce w niedzielę była dynamiczna. W Wielkopolsce odnotowano dwie trąby powietrzne. Zjawiska można zaobserwować na nagraniach.

Trąby powietrzne w Wielkopolsce

Trąby powietrzne w Wielkopolsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

Co przyniesie pogoda w nadchodzącym czasie? Możemy spodziewać się fali bardzo ciepłego powietrza. Sprawdź, co czeka nas w drugiej połowie września w najnowszej prognozie temperatury na 16 dni, przygotowanej przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: niż Boris zanika, wkrótce połączą się ze sobą dwa wyże

Pogoda na 16 dni: niż Boris zanika, wkrótce połączą się ze sobą dwa wyże

Źródło:
tvnmeteo.pl

Trąba powietrzna przeszła w sobotę w powiecie radomskim na Mazowszu. Ponad 20 dachów budynków mieszalnych i gospodarczych zostało uszkodzonych. Silny wiatr zerwał dachy także w powiecie kozienickim.

Trąba powietrzna nieopodal Radomia. "Dachy zerwane częściowo lub całkowicie"

Trąba powietrzna nieopodal Radomia. "Dachy zerwane częściowo lub całkowicie"

Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

W czwartek na Śnieżce pojawiły się opady śniegu oraz deszczu ze śniegiem. Poinformował o nich Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). W Karkonoszach panują bardzo niekorzystne warunki dla turystów. Zimowe opady spodziewane są także w Tatrach.

Na Śnieżce spadł pierwszy śnieg

Na Śnieżce spadł pierwszy śnieg

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, IMGW

Lato wielkimi krokami zbliża się do końca. Czego spodziewać się w pogodzie jesienią i jaki będzie początek zimy 2024/2025? Grudzień i styczeń to mogą być mokre miesiące - wynika ze wstępnej, długoterminowej prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW).

Co czeka nas jesienią i jak zacznie się zima? Prognoza IMGW

Co czeka nas jesienią i jak zacznie się zima? Prognoza IMGW

Źródło:
IMGW