Zmarł drugi Amerykanin, który dotarł na orbitę. Miał 88 lat

Siódemka pierwszych astronautów NASA. Carpenter jest w dolnym rzędzie na prawym skrajuNASA

W Denver w stanie Kolorado zmarł w wieku 88 lat amerykański astronauta Scott Carpenter, który należał do pierwszego pokolenia pilotów załogowych statków kosmicznych NASA. Był drugim Amerykaninem, który wykonał lot orbitalny.

Jak podały amerykańskie media, powołując się na żonę weterana, Carpenter zmarł w domu opieki, gdzie przebywał po udarze mózgu. Dokładna przyczyna jego śmierci nie jest jeszcze znana.

Jeden, ale intensywny lot

W 1959 NASA wybrała go do pierwszej grupy siedmiu astronautów, których przewidywano do lotów kosmicznych w ramach programu Mercury. 24 maja 1962 roku jako drugi Amerykanin wykonał lot orbitalny na pokładzie statku kosmicznego. Pierwszym był John Glenn. Była to jedyna misja kosmiczna Carpentera. Podczas niej trzy razy w kapsule Aurora 7 okrążył Ziemię. Lot trwał blisko 5 godzin.

Podczas ponownego wejścia w atmosferę otarł się o śmierć, kiedy zawiodły automatyczne systemy stabilizacja kapsuły. Zdołał jednak szybko przejść na sterowanie ręczne i opanował swój statek ratując się przed spłonięciem. Ponieważ człowiek był mniej precyzyjny od komputera, statek Carpentera wylądował kilkaset kilometrów od zaplanowanego miejsca. Astronauta niemal godzinę czekał w wodzie na śmigłowiec ratunkowy. Z całej opresji wyszedł bez szwanku.

Pod koniec lat 60-tych Carpenter opuścił NASA i zaangażował się w badania podwodne prowadzone przez amerykańską marynarkę wojenną. Po przejściu na emeryturę założył własną firmę zajmującą się rozwojem programów zagospodarowania zasobów morskich i ochrony środowiska morskiego.

Współpracował m.in. ze słynnym badaczem mórz i oceanów Jacques'em Cousteau. Carpenter był jednym z dwóch ostatnich, obok 92-letniego dziś Johna Glenna, żyjących członków pierwszego zespołu astronautów NASA.

Autor: mk//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: NASA