Pod Słowiańskiem w obwodzie donieckim zatrzymano grupę uzbrojonych separatystów, którzy przewozili ok. 100 tysięcy już wypełnionych kart wyborczych na przypadające w niedzielę referendum - podaje "Ukraińska Prawda".
Znalezione przy zatrzymanych karty do głosowania były wypełnione "za" niepodległością samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Jak podaje "Ukraińska Prawda", zatrzymani mężczyźni mieli przy sobie również karabiny, pistolety i naboje, a także wstęgi św. Jerzego, uznawane w Rosji za symbol zwycięstwa nad faszyzmem, a ostatnio - znak rozpoznawczy prorosyjskich separatystów.
Lokalna telewizja "Obozrevatel TV" opublikowała nagranie, na którym widać leżących na ziemi zatrzymanych separatystów. Mają na głowach czarne worki i związane ręce.
Referendum "niepodległościowe"
Wcześniej ukraińskie media pisały o możliwym zbrojnym zajmowaniu budynków szkół w Doniecku, w których ma się odbyć referendum. Prorosyjscy separatyści, którzy ogłosili w Doniecku i Ługańsku na wschodzie Ukrainy powstanie niezależnych republik, mają zamiar przeprowadzić tam w niedzielę referendum niepodległościowe. Kijów ostrzega, że plebiscyt ten będzie niezgodny z prawem.
Odrzucony apel Putina
Władimir Putin wezwał w środę w prorosyjskich separatystów z samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej republiki Ludowej do przełożenia referendum. Separatyści nie posłuchali apelu prezydenta Rosji.