Siły specjalne USA przeprowadziły na wschodzie Syrii operację, w której zginął wysoki rangą dowódca Państwa Islamskiego (IS) - poinformował w sobotę Pentagon. Komandosi zatrzymali podczas operacji żonę zabitego.
Jak głosi oświadczenie, mężczyzna, którego nazwisko podano jako Abu as-Sajjaf, zginął w starciu z siłami USA. Pomagał w operacjach finansowych Państwa Islamskiego i operacjach w sektorze ropy i gazu. Wykonywał też zadania wojskowe.
Bez uprzedzenia
Według agencji Associated Press jest to dopiero drugi przypadek operacji żołnierzy amerykańskich wojsk lądowych w Syrii. Pierwszym była nieudana próba odbicia latem zeszłego roku amerykańskich zakładników z rąk Państwa Islamskiego.
Biały Dom poinformował, że Stany Zjednoczone nie uprzedzały władz syryjskich o tej operacji ani jej z nimi nie koordynowały. - Ostrzegliśmy reżim (prezydenta Syrii Baszara) el-Asada, by nie ingerował w nasze wciąż trwające działania przeciwko ISIL (Państwu Islamskiemu) w Syrii - powiedziała rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Bernadette Meehan.
- Reżim Asada nie jest i nie może być partnerem w walce przeciwko ISIL - dodała rzeczniczka.
Z kolei telewizja syryjska podała, że siły rządowe tego kraju zabiły co najmniej 40 bojowników Państwa Islamskiego, w tym wyższego rangą dowódcę odpowiadającego za pola naftowe. Siły rządowe zaatakowały znajdujące się w rękach IS pole naftowe Omar, największe w Syrii. Według telewizji zabitym dowódcą był Abu al-Tim al-Saudi.
Żona podejrzana
Żona zabitego, Umm as-Sajjaf, jest przetrzymywana w areszcie wojskowym USA w Iraku. Podejrzana jest o przynależność do Państwa Islamskiego i pełnienie ważnych funkcji w strukturach organizacji.
W trakcie operacji uwolniono młodą dziewczynę, jazydkę, która mogła być przetrzymywana wbrew swojej woli i pełnić rolę seksualnej niewolnicy. Żona Abu as-Sajjafa jest podejrzewana o współudział w jej porwaniu.
Operację we wschodniej Syrii zatwierdził prezydent USA Barack Obama - poinformowała rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Bernadette Meehan. Według niej, decyzja o jej przeprowadzeniu została podjęta po upewnieniu się, że "zaistniały wszystkie przesłanki, by operacja się udała".
Nie wspomina o niej opublikowane w sobotę oświadczenie CJTF - dowództwa sił koalicji pod wodzą USA przeciwko Państwu Islamskiemu. W komunikacie podano, że siły USA i sojuszników przeprowadziły od piątku rano do soboty rano sześć nalotów w Syrii i 15 w Iraku.
Autor: asz / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: sealswcc