"Wyganiał diabła" z żony. Kobieta nie żyje


Wbił w ciało żony trzy noże i śrubokręt, twierdzi, że chciał ją w ten sposób uwolnić od diabła. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyzna trafił do szpitala psychiatrycznego. Do rodzinnego dramatu doszło w St. Petersburgu w północno-zachodniej Rosji.

Mieszkaniec St. Petersburga trafił do szpitala psychiatrycznego po tym, jak próbował - jak sam twierdzi - poddać egzorcyzmowi swoją opętaną przez diabła żonę. Użył w tym celu noży i śrubokrętu - poinformowała rosyjska prokuratura.

"Egzorcyzm"

Do tragedii doszło podczas rodzinnej kłótni, ale śledczy ustalili, że mężczyzna już wcześniej to zaplanował. Jurij Simakow miał przygotowane "narzędzia" do egzorcyzmu.

Kiedy małżeństwo zaczęło się kłócić w ich mieszkaniu w południowo-zachodniej części St. Petersburga, Simakow wbił w ciało żony trzy noże - wynika z raportu śledczych. Następnie zdjął z kobiety całą biżuterię i kontynuował "obrzęd", wbijając śrubokręt w głowę ofiary.

Z zeznań mężczyzny wynika, że oczekiwał iż rany same znikną, ale kobieta zmarła. Wtedy Simakow wybiegł z mieszkania i zaczął biegać po ulicach nagi. Został zatrzymany przez policję.

Autor: //gak / Źródło: RIA Nowosti