Kolejne bomby wybuchają na rosyjskim Kaukazie. W pierwszej z eksplozji około 20 km od stolicy Inguszetii Magas zginęło dwóch milicjantów, a kolejnych kilku zostało rannych. Kilkadziesiąt minut później doszło do kolejnego wybuchu w tym samym miejscu.
Do zamachu doszło nieopodal komisariatu milicji w Karabułak, około 20 km od stolicy Inguszetii Magas - powiadomił rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych republiki.
Jak donosi agencja TASS, spowodował go zamachowiec samobójca. W wybuchu zginęło dwóch milicjantów, a kolejnych kilku jest rannych.
Brak na razie szczegółowych informacji na temat drugiej eksplozji.
Seria zamachów
W ostatnich dniach doszło do szeregu zamachów na terenie Rosji. Zaczęło się od wybuchów w moskiewskim metrze na początku ubiegłego tygodnia, w których zginęło 40 osób.
W dwa dni później 12 osób zginęło w zamachach w Dagestanie (stamtąd pochodziła jedna z zamachowczyń uczestniczących w ataku na metro). W niedzielę doszło do wybuchu na torach kolejowych, także w Dagestanie. Wtedy wykoleił się pociąg towarowy, ale nikomu nic się nie stało.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24