Chcieli sprzedać ludzkie czaszki i spreparowane głowy. "Szokująca" aukcja wycofana

Źródło:
BBC, The Guardian
Największa aukcja dzieł sztuki w historii
Największa aukcja dzieł sztuki w historiiReuters
wideo 2/3
Największa aukcja dzieł sztuki w historiiReuters

Po fali krytyki dom aukcyjny z Wielkiej Brytanii wycofał z licytacji ludzkie szczątki. Wcześniej placówka planowała wystawić na aukcję pochodzące z Afryki Zachodniej i Azji Południowej czaszki oraz wywiezione z Ameryki Południowej spreparowane ludzkie głowy. Muzealnicy określili ten pomysł mianem "szokującego" i "nieodpowiedzialnego". 

Dom aukcyjny Swan z Tetsworth w Wielkiej Brytanii wycofał ze swojej oferty ludzkie szczątki. Wśród początkowo wymienionych w katalogu pozycji figurowały m.in. spreparowane głowy przedstawicieli ludu Jiwaro z Ameryki Południowej, czaszki przedstawicieli ludu Ekoi z Afryki Zachodniej i XIX-wieczna czaszka człowieka z ludu Naga, zamieszkującego obszary Indii i Mjanmy. Placówka zrezygnowała z licytacji po fali krytyki.

W sprawie głos zabrał m.in. Neiphiu Rio, premier indyjskiego stanu Nagaland. Potępił on planowaną aukcję, opisując ją jako przejaw dehumanizacji i wciąż obecnej przemocy kolonialnej - podaje "The Guardian". Zgodnie z relacją brytyjskiego dziennika w sprawę zaangażowało się też stowarzyszenie Forum for Naga Reconciliation (FNR). Działająca na rzecz sprowadzenia przechowywanych w muzeach szczątków ludu Naga organizacja zaapelowała o ich zwrot, podobnie jak innych wywiezionych przedmiotów.

ZOBACZ TEŻ: "Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Brak szacunku i nieodpowiedzialność"

Laura Van Broekhoven, dyrektorka współpracującego z FNR muzeum Pitt Rivers, prezentującego zbiory archeologiczne i antropologiczne Uniwersytetu Oksfordzkiego, stwierdziła w rozmowie z BBC, że jest "oburzona" pomysłem wystawienia ludzkich szczątków na aukcję. - Fakt, że obiekty te zostały wywiezione, jest naprawdę bolesny, a to, że miały zostać wystawione na sprzedaż, to brak szacunku i nieodpowiedzialność - oceniła. Pomysł "wystawienia ludzkich szczątków na sprzedaż w 2024 roku" określiła mianem "szokującego".  

Dyrektorka Pitt Rivers Museum pochwaliła decyzję domu aukcyjnego o wstrzymaniu sprzedaży, ale jednocześnie wyraziła obawę, co się stanie z tymi obiektami. Przyznała, że prowadzona przez nią placówka sama posiada w swoich zbiorach ludzkie szczątki, ale te nie są wystawiane na widok publiczny. Muzeum pozostaje w kontakcie ze społecznościami, z których zostały one wywiezione, by zorganizować ich zwrot lub konsultować się na temat tego, jak się nimi opiekować.  

ZOBACZ TEŻ: Porażka kontrowersyjnej aukcji. "Ołówek Hitlera" sprzedany znacznie poniżej szacowanej ceny

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: BBC, The Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Stock Studio 4477/Shutterstock