Unijny komisarz domaga się od Turków rzetelnego śledztwa ws. zamieszek


Komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele oświadczył w Stambule, że władze Turcji muszą przeprowadzić śledztwo, by ustalić, czy policja nadużyła siły przeciw uczestnikom antyrządowych demonstracji i ewentualnie pociągnąć winnych do odpowiedzialności.

- Pokojowe demonstracje są w demokratycznym społeczeństwie legalnym sposobem (...) wyrażania poglądów - powiedział Fuele na konferencji, w której uczestniczył m.in. premier Turcji Recep Tayyip Erdogan. Dodał, że w demokracji nie ma miejsca na policyjną brutalność. Komisarz z satysfakcją odnotował, że przyznały to również władze tureckie i wskazał, że teraz potrzebne jest szybkie, transparentne śledztwo i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności.

Turcja nie chce się uspokoić

Powtarzające się od 28 maja demonstracje na wielkim stambulskim placu Taksim, które początkowo były tylko protestem tureckiej młodzieży przeciwko rządowym planom zabudowy placu i sąsiedniego parku (ma tam powstać meczet i centrum handlowe), przekształciły się w ruch polityczny. Pod wpływem przemocy policyjnej wobec demonstrantów wystąpienia te nabrały politycznego charakteru. Turecki minister spraw wewnętrznych Muammer Guler ogłosił w czwartek, że w toku demonstracji antyrządowych w całym kraju zostało rannych 1431 osób i są wśród nich także policjanci. Osiem osób hospitalizowano, w tym cztery są w ciężkim stanie. We wtorek wicepremier Turcji Bulent Arinc przeprosił demonstrantów rannych w starciach z policją podczas antyrządowych protestów. - Tym, co pogorszyło sytuację, było użycie gazu łzawiącego przez siły bezpieczeństwa (...) przeciwko ludziom, którzy początkowo wystąpili z uzasadnionymi żądaniami - powiedział.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: