Unia Europejska boi się o Serbię


- Mamy nadzieję, że Serbia wybierze europejską przyszłość - w ten sposób rząd przewodniczącej Unii Europejskiej Słowenii skomentował wyniki pierwszej tury serbskich wyborów prezydenckich, w której zwyciężył nacjonalistyczny polityk Tomislav Nikolić.

W podobnym tonie wypowiedział się szef unijnej dyplomacji Javier Solana: Mamy wielką nadzieję, że dojdzie do zbliżenia Belgradu z UE; stosunki z Serbią są bardzo dobre i bardzo chcielibyśmy, aby zbliżyła się do Unii; wierzę, że tego samego chce większość Serbów.

Obie wypowiedzi to ostrożne poparcie dla przegranego w pierwszej turze obecnego prezydenta Borisa Tadicia, którego prozachodni kurs cieszy unijnych polityków. Tadić zyskał w pierwszej turze tylko 4 proc. mniej głosów niż Nikolić (35,4 proc.) i ma duże szanse na zwycięstwo w drugiej rundzie. Bruksela nie chce jednak otwarcie wskazywać na niego jako preferowanego zwycięzcę w obawie przed reakcją Serbów.

Wsparcie Tadicia mogłoby się bowiem, wobec łagodnie mówiąc sceptycznych wobec UE nastrojów Serbów, okazać niedźwiedzią przysługą dla proeuropejskiego polityka. Chociaż podobnie jak Nikolić i zdecydowana większość serbskich polityków Tadić krytykuje promowaną przez Brukselę

Mamy wielką nadzieję, że dojdzie do zbliżenia Belgradu z UE: stosunki z Serbią są bardzo dobre i bardzo chcielibyśmy, aby zbliżyła się do Unii; wierzę, że tego samego chce większość Serbów Javier Solana do Serbów

Kiedy porozumienie Belgrad - Bruksela?

Javier Solana, składając Serbom gratulacje za wysoką frekwencję w wyborach (61 proc.), dodał, że "nie może na tym etapie powiedzieć", czy unijni ministrowie spraw zagranicznych na spotkaniu 28 stycznia podpiszą z Serbią porozumienie o stabilizacji i stowarzyszeniu.

Wcześniej UE zapowiadała, że je podpisze, jeśli Belgrad "będzie w pełni współpracować" z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii, to znaczy schwyta poszukiwanego przez trybunał byłego dowódcę Serbów bośniackich z czasów wojny, gen. Ratko Mladicia.

Tymczasem władze serbskie chcą poprosić UE o "zrozumienie" sytuacji i podpisanie porozumienia mimo niepowodzeń w zatrzymaniu podejrzanych o zbrodnie wojenne. W poniedziałek Rasim Ljaljić, przedstawiciel serbskiego rządu ds. współpracy z trybunałem haskim, zapowiedział, że uda się w tym tygodniu na rozmowy w tej sprawie do Brukseli.

Źródło: PAP, tvn24.pl