Prezydentka Trynidadu i Tobago Christine Kangaloo wprowadziła w poniedziałek stan wyjątkowy w całym kraju z powodu "wzmożonej działalności przestępczej, która zagraża bezpieczeństwu publicznemu" państwa - podano w komunikacie kancelarii głowy państwa.
Agencja Reutera podkreśla, że prezydentka Trynidadu i Tobago Christine Kangaloo - w porozumieniu z premierem Keithem Rowleyem - podjęła decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w całym kraju.
Uzasadniono ją gwałtownym wzrostem przestępczości w ostatnich miesiącach. O podjęcie działań na rzecz jej ograniczenia apelowała do władz państwa policja.
Bezpośrednim powodem wprowadzenia stanu wyjątkowego było "kolejne wielokrotne morderstwo, w którym zginęły co najmniej trzy osoby" - podano w komunikacie. Według najnowszych informacji w strzelaninie na przedmieściach stolicy kraju Port of Spain zginęło pięć osób.
Wzrost przemocy w Trynidadzie i Tobago
Roczna "liczba zabójstw jest już najwyższa w historii i wynosi ponad 600" - napisała prezydent Kangaloo. Władze w Port of Spain przypomniały, że poprzednio stan wyjątkowy w Trynidadzie i Tobago z powodu wzrostu przestępczości wprowadzono w 2011 roku.
Obecny dokument nie precyzuje szczegółów obostrzeń, jak np. godzina policyjna. Rzecznik rządu zapowiedział jedynie, że wkrótce zostaną ogłoszone szczegółowe zasady obowiązywania stanu wyjątkowego.
Trynidad i Tobago należy do krajów o najwyższym wskaźniku przestępczości. Według Globalnego Indeksu Przestępczości Zorganizowanej (Global Organized Crime Index), który finansują m.in. rząd USA i UE, kraj leży wzdłuż jednego z najważniejszych na świecie korytarzy przemytu kokainy prowadzącego z Ameryki Południowej do USA i Europy.
Na Karaibach podobną opinię jak Trynidad i Tobago mają też Jamajka i Dominikana. Na mniejszą skalę przemyt narkotyków odbywa się też między Trynidadem i Tobago, a Gujaną i Wenezuelą.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Andrea De Silva / Reuters / Forum