"To był pogrom" - Olmert o strzałach do Palestyńczyków


- To był pogrom - przyznał w niedzielę premier Izraela Ehud Olmert oceniając ostrzelanie Palestyńczyków w Hebronie przez żydowskiego osadnika. W czwartkowych wydarzeniach zostało rannych 17 Arabów, w tym pięciu od ognia z broni palnej.

- Fakt, że Żydzi wyciągają broń i strzelają do Arabów w Hebronie, mogę nazwać tylko "pogromem". Jesteśmy synami narodu, który wie, co to jest pogrom. Mówię to po głębokim namyśle. Nie znajduję innego słowa, aby to określić, jak tylko pogrom i jest to naprawdę zawstydzające - oświadczył Olmert, rozpoczynając w niedzielę cotygodniowe posiedzenie rządu.

Fakt, że Żydzi wyciągają broń i strzelają do Arabów w Hebronie, mogę nazwać tylko "pogromem". Jesteśmy synami narodu, który wie, co to jest pogrom. Mówię to po głębokim namyśle. Nie znajduję innego słowa, aby to określić, jak tylko pogrom i jest to naprawdę zawstydzające. Edhud Olmert, premier Izraela

Zaatakowali Palestyńczyków

Żydowscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków, rozwścieczeni energiczną interwencją izraelskich żołnierzy, którzy na polecenie rządu siłą wykwaterowali Izraelczyków z nielegalnie zajętego przez nich budynku w Hebronie.

Władze izraelskie od pół roku próbowały bez skutku skłonić nielegalnych osadników do dobrowolnego opuszczenia budynku.

Padły strzały

Sceny ataku osadników na Arabów nakręcili kamerą wideo członkowie izraelskiego stowarzyszenia obrońców praw człowieka.

Film pokazuje, jak jeden z osadników wyciąga pistolet i z małej odległości oddaje kilka strzałów do Palestyńczyków rzucających w nich kamieniami. Jeden z nich zostaje trafiony. Na filmie widać, jak następnie otwiera ogień do Arabów drugi żydowski osadnik. Obaj osadnicy, którzy strzelali i których rozpoznano na filmie wideo, zgłosili się już do izraelskiej policji.

Źródło: PAP