Tabloid się zamyka. Po aferze z podsłuchami

To już koniec "News of the World"
To już koniec "News of the World"
Fakty TVN (fot. EPA)
To już koniec "News of the World"Fakty TVN (fot. EPA)

Brytyjski tabloid "News of the World" ("NotW"), należący do imperium Ruperta Murdocha i zamieszany w potężny skandal podsłuchowy, ukaże się w niedzielę po raz ostatni, i to bez reklam, a wpływy ze sprzedaży tego numeru zostaną przeznaczone na cele dobroczynne. Zapowiedział to James Murdoch, syn magnata medialnego i szef należącej do jego imperium grupy News International, która jest wydawcą tej liczącej sobie 168 lat gazety.

Murdoch przyznał, że powodem tej decyzji jest "eskalacja skandalu dotyczącego hakowania telefonów". Afera podsłuchowa zatacza coraz szersze kręgi i sięga ponad 10 lat wstecz.

Hakowali telefony

Początkowo sądzono, że ofiarami podsłuchów "NotW" byli tylko celebryci, ale lista podsłuchiwanych stale się wydłuża. Policja mówi już nawet o 4 tys. ofiar. Niektóre podsłuchy, jak np. dotyczące ofiar głośnych zabójstw, mogą oznaczać ingerencję w przebieg policyjnych śledztw.

Oburzenie wywołało zwłaszcza ujawnienie, że na zlecenie "NotW" hakerzy włamali się w 2002 roku do skrzynki głosowej 13-letniej Milly Dowler w czasie, gdy uchodziła za zaginioną i była poszukiwana przez policję. Dziewczynka padła ofiarą mordu.

Z jej skrzynki głosowej hakerzy wykasowali wcześniejsze wiadomości, które już odsłuchali, by zrobić miejsce dla następnych. Stwarzało to rodzicom fałszywą nadzieję, że córka żyje i mogła była uciec z domu. Skasowanie wiadomości w skrzynce głosowej wprowadzało w błąd także policjantów prowadzących dochodzenie, a więc było ingerencją w policyjne śledztwo.

W czwartek BBC podało, że telefony należące do rodzin brytyjskich żołnierzy zabitych w Iraku i Afganistanie również mogły być hakowane przez pracowników "News of the World". Według "Daily Telegraph" ich numery znaleziono w dokumentach zamieszanego w sprawę i pracującego dla tabloidu detektywa Glenna Mulcaire'a.

"Toksyczna marka"

Wiele firm, m.in. Ford i Halifax, postanowiło wycofać ogłoszenia reklamowe z "NotW", nie chcąc być kojarzone z "toksyczną marką", jaką stała się gazeta.

Główną oskarżoną jest Rebekah Brooks, redaktor naczelna "NotW" w latach 2000-2003, i jej następca Andy Coulson, który stał na czele gazety w latach 2003-2007. Coulson, do stycznia bieżącego roku doradca premiera Davida Camerona ds. mediów, miał zatwierdzać płatności dla skorumpowanych policjantów w zamian za informacje będące podstawą prasowych sensacji. Przez jednego z przyjaciół zasygnalizował on, że czuje się "ustawiany w roli kozła ofiarnego" w całej sprawie.

Doniesienia o płatnościach dla funkcjonariuszy są potencjalnie najbardziej wybuchowe, ponieważ sugerują, że policja miała interes w tym, by ociągać się ze ściganiem "NotW".

Premier chce dochodzenia

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron chce dochodzenia w sprawie podsłuchów zlecanych przez tabloid. Cameron nazwał aferę podsłuchową "oburzającą" i zapewnił, że policyjne dochodzenie w sprawie przestępczego i korupcyjnego aspektu działalności "NotW" przeprowadzi ekipa dochodzeniowo-śledcza w innym składzie niż ta, która badała sprawę wcześniej.

Według Camerona nie należy jednak łączyć afery podsłuchowej z zabiegami koncernu mediów News International dotyczącymi przejęcia kontroli nad telewizją BSkyB. O ile afera podsłuchowa ma - jego zdaniem - aspekt kryminalny, o tyle druga dotyczy konkurencji na rynku mediów i pluralizmu.

Koniec historii

"News of The World" to największy brytyjski tygodnik, który sprzedaje się co tydzień w ok. 3,7 mln egzemplarzy. Powstał 168 lat temu i od 1969 roku należy do medialnego imperium Ruperta Murdocha, News Corporation. Syn magnata, James Murdoch, zapowiedział, że zyski ze sprzedaży ostatniego numeru zostaną przeznaczone na "szczytny cel".

ant\mtom

Źródło: Reuters, BBC, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN (fot. EPA)