Szwajcarzy kradną francuskie koty

 
Czy francuskie koty powinny obawiać się Szwajcarów?TVN24

Podejrzewamy szwajcarskich przestępców o kradzież kotów w celu ich sprzedaży do laboratoriów medycznych lub garbarni. Niektórzy myślą, że kocia skóra pomaga w leczeniu reumatyzmu - powiedziała przedstawicielka francuskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt (SPA).

Wypowiedź Patricii Dolciani jest spowodowana rosnącą liczbą ginących kotów z graniczącego ze Szwajcarią regionu Francji. Od stycznia z regionu Grenoble zniknąć miało, zdaniem Dolciani, około 450 kotów.

- Wiemy, że w Chur (w kantonie Gryzonia) i Lucernie są garbarnie, które wyprawiają około 10 tysięcy kocich skór rocznie. W Szwajcarii niemieckiej są jeszcze chłopi, którzy wytwarzają kiełbasy z berneńskich psów pasterskich, a kiedy ich zabraknie, z owczarków niemieckich - powiedziała przedstawicielka SPA.

- Obrabiam jedną lub dwie kocie skóry rocznie dla ludzi, którzy chcą zachować sobie pamiątkę po swoich pupilach - replikuje właścicielka jednej ze szwajcarskich garbarni wyrażając zarazem wątpliwość, że handel kocimi skórami mógł przybrać taką skalę. Zapewnia, że co roku sprzedaje tylko kilkanaście kocich skór, które kupuje w samej Szwajcarii lub Wielkiej Brytanii.

Sprzedaż kocich skór jest zakazana na terenie Francji, ale całkowicie legalna w Szwajcarii.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24