SBU: W planowaniu masakry na Majdanie uczestniczyły rosyjskie służby specjalne

Aktualizacja:
SBU: W planowaniu masakry na Majdanie uczestniczyły rosyjskie służby specjalne
SBU: W planowaniu masakry na Majdanie uczestniczyły rosyjskie służby specjalne
tvn24
Między 18 a 20 lutego z rąk Berkutu zginęły 103 osoby, a prawie 1000 zostało rannychtvn24

- W planowaniu operacji na kijowskim Majdanie uczestniczyli funkcjonariusze rosyjskich służb bezpieczeństwa, a operacja masowych zabójstw na Majdanie odbywała się pod ścisłym kierownictwem prezydenta Wiktora Janukowycza - poinformował szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Wałentyn Naływajczenko. Dodał, że wobec Janukowycza i wielu innych osob wystosowano już nakazy aresztowania.

W wyniku trzydniowych starć z Majdanie Niepodległości w Kijowie między 18 a 20 lutego zginęło 103 protestujących, a ponad 1500 zostało rannych.

Szef SBU podkreślił w czwartek, że Ukraina chciałaby uzyskać od Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej odpowiedź na pytanie, co robiło 26 członków Federalnej Służby Bezpieczeństwa na poligonie SBU po 20 grudnia 2013 roku, jak się nazywali i jakie były ich zadania, a także co robiło w połowie stycznia sześciu członków FSB.

Rosyjscy agenci z zakwaterowaniem

- Mamy uzasadnione podstawy sądzić, że właśnie te grupy, które znajdowały się na jednym z poligonów SBU, uczestniczyły w planowaniu i realizacji działań w ramach tak zwanej operacji antyterrorystycznej - powiedział Naływajczenko na konferencji prasowej.

- Po drugie - tym grupom na osobisty rozkaz Ołeksandra Jakymenki (ówczesnego szefa SBU) nie tylko zapewniono zakwaterowanie, ale też zagwarantowano łączność z rządem. Sam Jakymenko niejednokrotnie przyjeżdżał do tych grup na wykład. To nie pomyłka: na wykład - oświadczył szef SBU .

Janukowycz kierował. Winni na Krymie

W komunikacie szef SBU poinformował też, że w wyniku śledztwa prowadzonego od kilku tygodni udowodniono, że Rosja pod koniec lutego przetransportowała na Ukrainę "duże ilości materiałów wybuchowych".

Poinformowano też, że członkowie sił specjalnych uczestniczący w zabójstwach demonstrantów na Majdanie są w tej chwili na Krymie. - Zarówno ci funkcjonariusze Berkutu (MSW Ukrainy), którzy jeszcze nie zostali zatrzymani, jak i członkowie oddziału Alfa (SBU Ukrainy), którzy także brali udział w zbrodni wojennej, ukrywają się obecnie na Krymie - poinformował szef SBU.

Podkreślił, że byli dowódcy Alfy są obecnie przesłuchiwani i współpracują w śledztwie.

Nakaz aresztowania Janukowycza

- Zaplanowana jako operacja antyterrorystyczna, a będąca w rzeczywistości masowymi zabójstwami ludzi akcja, odbywała się bezpośrednio pod kierownictwem byłego prezydenta Janukowycza - dodał Naływajczenko.

Zgodnie ze słowami Naływajczenki polecenie rozpoczęcia "operacji antyterrorystycznej" wydał jednak osobiście Jakymenko. - 18 lutego została przez niego zlecona jej realizacja - oświadczył. - W przestępczej zmowie z Jakymenką działał Witalij Zacharczenko (ówczesny minister spraw wewnętrznych), który od razu po ogłoszeniu operacji antyterrorystycznej przez byłego szefa SBU wydał, jak sądzimy, przestępczy rozkaz użycia broni - dodał Naływajczenko.

Szef SBU poinformował, że jest już zgoda na zatrzymanie i dostarczenie do sądu Janukowycza, jak również Jakymenki i innych organizatorów masowych zabójstw na Majdanie.

"Niech te oświadczenia Służby Bezpieczeństwa Ukrainy pozostaną na jej sumieniu" - skomentowała wystąpienie szefa SBU Ukrainy Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB).

Strzelają do demonstrantów (materiał z 20 lutego br.)
Strzelają do demonstrantów (materiał z 20 lutego br.)tvn24

"Czarna kompania" Berkutu

Kilka godzin wcześniej rzecznik Prokuratury Generalnej Ukrainy Wasyl Zorja podał, że zatrzymano 12 byłych członków oddziałów specjalnych milicji Berkut, podejrzanych o udział w zabijaniu demonstrantów na Majdanie.

Wśród zatrzymanych jest dowódca "czarnej kompanii" Berkutu, który wydawał broń palną, by milicjanci strzelali do demonstrantów.

Początkowo o zatrzymaniach przedstawicieli oddziałów Berkut powiadomił prokurator generalny Ukrainy Ołeh Machnicki. Mowa była wtedy o dziewięciu podejrzanych.

Machnicki powiedział też, że podjęto kroki w celu zatrzymania kolejnych czterech podejrzanych i są prowadzone czynności śledcze, aby ustalić tożsamość następnych.

- Wchodzili oni w skład czarnej kompanii Berkutu, która służyła do operacji specjalnych – powiedział Machnicki dziennikarzom. Jak dodał, "czarnej kompanii" wydawano broń, w tym snajperską.

Machnicki powiedział, że podjęto kroki w celu zatrzymania kolejnych czterech podejrzanych i są prowadzone czynności śledcze, aby ustalić tożsamość następnych.

Zastępca prokuratora generalnego Ołeksij Bahaniec dodał, że zasadniczo Berkut nie otrzymywał broni palnej, a jedynie funkcjonariusze jego "czarnej kompanii". - Ich zadaniem było – tak twierdzą, ale my im do końca nie wierzymy – odpowiadanie ogniem na ataki manifestantów oraz umożliwienie zasadniczym siłom Berkutu, które były nieuzbrojone, wycofanie się ulicą Instytucką w okolice ulicy Bankowej w centrum Kijowa – powiedział.

W krwawych starciach przeciwników ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z siłami bezpieczeństwa, do których doszło w Kijowie między 18 a 20 lutego, zginęły 103 osoby, a ponad 1500 odniosło obrażenia.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: adso//gak/kdj,mtom / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: