Rosyjskie media o zamianie ciał. "Prokuratura znalazła nieścisłości"

Rosyjska prasa o zamianie ciał ofiar katastrofy smoleńskiejWzgljad, Interfax, vesti.ru, Newsru.com, Echo.msk.ru

Sprawa ekshumacji i zamiany ciała Anny Walentynowicz z inną ofiarą katastrofy smoleńskiej nie uszła uwadze najważniejszych rosyjskich mediów. Donoszą one o ustaleniach polskiej prokuratury, przypominają poprzednie ekshumacje i podkreślają, że do ujawnienia pomyłki doszło po tym, jak polscy śledczy wykryli w dostarczonych przez stronę rosyjską dokumentach wiele nieścisłości i sprzeczności.

"Polska: Ciała ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem były pomylone" - pisze gazeta "Wzgljad", która opiera się na doniesieniach agencji ITAR-TASS.

Informuje też o wynikach ekshumacji ogłoszonych przez prokuraturę. "W ramach śledztwa ws. tragedii smoleńskiej prokuratura postanowiła ekshumować sześć ciał zmarłych ze względu na podejrzenie, że mogły być nieprawidłowo rozpoznane" - pisze "Wzgljad".

Jak to było

Powołując się na polskie media, gazeta dodaje, że obecnie chodzi o dwie ofiary zakończonego tragicznie lotu pochowane pod pomylonymi nazwiskami. Rosyjska gazeta przypomina okoliczności ekshumacji i słowa Janusza Walentynowicza, że wyjęte z mogiły ciało nie należy do jego matki.

"Wzgljad" przypomina też, że już wcześniej doszło do ekshumacji ciał Janusza Kurtyki, Przemysława Gosiewskiego i Zbigniewa Wassermanna. Zauważa, że "identyfikacja i ekspertyza ciał przeprowadzana była w Moskwie, choć z udziałem polskich specjalistów. Część ofiar była rozpoznana przez rodzinę i znajomych, ale wielu identyfikowano tylko dzięki ekspertyzie DNA. Po tym szczątki zostały przewiezione do Polski na pogrzeb bez prawa otwierania trumien".

To nie koniec

Z kolei "Wiesti" - niemal w całości za agencją ITAR-TASS piszą: "Prokuratura Polski: ciała ofiar katastrofy pod Smoleńskiem były pomylone".

"Ciała co najmniej dwóch ofiar katastrofy Tu-154 prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego zostały pomylone przed pogrzebem w 2010 roku - tak informację z Polski tytułuje Echo Moskwy.

A agencja Interfax dodaje: "Prokuratura Polski znalazła nieścisłości w dokumentach o rozpoznaniu zmarłych w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem". "Rodziny niektórych Polaków, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., mogły z powodu błędu dostać do pogrzebania szczątki innych ofiar, a nie swoich bliskich, poinformowała we wtorek polska prokuratura" - donosi Interfax.

Jak zwraca uwagę, "śledczy z Polski przeprowadzili ekshumację dwóch ciał zmarłych po tym, jak znaleźli nieścisłości w dokumentach dostarczonych przez Rosję. Z powodu sprzeczności w materiałach śledczy zaczęli mieć wątpliwości, czy rodziny otrzymały w celu pochowania szczątki swoich bliskich. Będą kolejne ekshumacje" – podkreśla Interfax.

Nie wszystko jasne

Z kolei jeden z najpopularniejszych portali rosyjskich News.ru pisze: "Podejrzenia Polaków potwierdziły się: w Rosji pomylili ciała niektórych ofiar katastrofy pod Smoleńskiem". Portal, pisząc o wcześniejszych ekshumacjach, podkreśla, że w przypadku Przemysława Gosiewskiego, na udział "amerykańskiego specjalisty" w badaniu ciała "nalegała wdowa".

Portal przypomina także, że po ekshumacji w sierpniu 2011 ciała Zbigniewa Wassermanna "ujawnione były pewne nieścisłości w ustaleniach rosyjskich specjalistów, jednakże główne ich tezy nie zostały obalone".

Autor: gak/mn//bgr / Źródło: Wzgljad, Interfax, vesti.ru, Newsru.com, Echo.msk.ru

Źródło zdjęcia głównego: Wzgljad, Interfax, vesti.ru, Newsru.com, Echo.msk.ru