Rosyjscy oficerowie się buntują, rebelianci imitują walkę. Dla pieniędzy

[object Object]
Ukraiński wywiad: rosyjscy oficerowie nie chcą jechać do Donbasu Ministerstwo Informacji DRL
wideo 2/24

Rosyjscy oficerowie wszczynają bunty z powodu "systematycznych delegacji" do Donbasu – informuje wywiad ukraiński. Sztab operacji antyterrorystycznej podaje, że donieccy rebelianci w poszukiwaniu źródeł finansowania imitują "aktywne działania ofensywne" by wyłudzić pieniądze z Rosji.

"Oficerowie sił zbrojnych Rosji nie chcą jechać do Donbasu. Jest to związane m.in. z ujawnianiem ich danych, publikowanych w rosyjskiej i ukraińskiej prasie. 15 marca oficerowie 74. brygady zmotoryzowanej (w obwodzie kemerowskim) 41. Armii Centralnego Okręgu Wojskowego wyrazili otwarte niezadowolenie z powodu systematycznych delegacji do Donbasu. Swoje opinie w sprawie udziału w konflikcie zaprezentowali na zebraniu oficerskim" – zakomunikował wywiad ukraiński.

Na początku marca Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy ujawnił nazwiska dwóch rosyjskich majorów, Aleksieja Zimina i Aleksandra Uljanowa, towarzyszących konwojom z bronią i amunicją, które przekroczyły granicę rosyjsko-ukraińską w kontrolowanym przez rebeliantów Izwarino.

Z użyciem karabinów snajperskich

W ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich w Donbasie ponad 50 razy.

"W pobliżu kontrolowanej przez Ukraińców Gorłówki walki trwają trzecią dobę. Rebeliantów wspierają rosyjscy wojskowi. Ataki są prowadzone z użyciem moździerzy, ciężkich karabinów maszynowych i karabinów snajperskich" - napisał ukraiński portal censor.net.

Sztab operacji antyterrorystycznej (ATO) informuje, że w pobliżu Popasnej w obwodzie donieckim rebelianci próbowali przedostać się na tyły wojsk ukraińskich. Ataki miały także miejsce w okolicach Szyrokina pod Mariupolem. Szyrokine zostało ostrzelane także w czasie pobytu szefa litewskiego MSZ Linasa Linkevičiusa. "Osobiście się przekonałem, że separatyści nie przestrzegają rozejmu" - napisał na Twitterze szef litewskiej dyplomacji.

Źródła finansowania

W rozmowie z telewizją 112 Ukraina rzecznik sztabu operacji antyterrorystycznej Andrij Łysenko powiedział, że rebelianci imitują "aktywne działania ofensywne", których celem jest otrzymanie wsparcia finansowego od rosyjskich kuratorów.

- Jest także inny cel. Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej próbuje w ten sposób zaspokoić własne ambicje. Rebelianci chcą także udowodnić Rosjanom, że ich republika walczy o przeżycie – mówił Andrij Łysenko.

Autor: tas//gak / Źródło: Inforesist, Censor.net

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru

Raporty: