Baterie przeciwlotnicze Patriot, które Polska ma otrzymać od USA "absolutnie nie niepokoją" Moskwy, donosi rosyjski "Kommiersant". Kontrolowana przez Gazprom gazeta donosi również, że Waszyngton wymyślił, jak zrekompensować Polsce rezygnację z rozmieszczenia na jej terytorium elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
- Wielu polskich i czeskich polityków po oświadczeniu prezydenta USA o rezygnacji z tarczy antyrakietowej w jej dotychczasowej konfiguracji nie ukrywało rozczarowania. Twierdzili oni, że decyzja Waszyngtonu jest ustępstwem wobec Moskwy i godzi w bezpieczeństwo sojuszników USA w Europie Wschodniej - pisze "Kommiersant".
Zdaniem dziennika, "podróż Bidena najwyraźniej będzie rodzajem rekompensaty dla Warszawy i Pragi za odstąpienie Baracka Obamy od dotychczasowych planów w sferze obrony przeciwrakietowej".
"Kommiersant" przypomina, że "latem z podobną misją wiceprezydent USA objeżdżał Ukrainę i Gruzję, jakby równoważąc wizytę Obamy w Moskwie". Teraz Biden - oprócz Polski podczas podróży 20-24 października (dwa tygodnie wcześniej Hillary Clinton odwiedzi Moskwę) odwiedzi Czechy i Rumunię - zamiast 10 antyrakiet zaoferuje Warszawie punkty dowodzenia dla rakiet SM-3 i baterie przeciwlotnicze Patriot.
Patrioty najważniejsze
W ocenie gazety, dla Polski największe znaczenie będzie miała dostawa wyrzutni Patriot. - Warszawie baterie te potrzebne są nie tylko do osłony przyszłych amerykańskich baz. W ostatnich dwóch latach polscy politycy wielokrotnie mówili, że Patrioty niezbędne są do obrony kraju przed "zagrożeniem z kierunku wschodniego", które rzekomo się zwiększyło po wojnie między Rosją i Gruzją - zauważa "Kommiersant".
Moskwa rakiet się nie boi
Dziennik podkreśla, że "informacje o przygotowywanej transakcji między Polską i USA nie zdenerwowały Moskwy". - W każdym razie szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow w środę znów pochwalił Waszyngton za nowy projekt tarczy antyrakietowej - dodaje gazeta.
Powołując się na źródło w rosyjskim MSZ, gazeta podaje, że również "sprzedaż rakiet Patriot do Polski absolutnie nie niepokoi" Moskwy. - Jest to wewnętrzna sprawa Warszawy, przed kim chce się bronić. Dla nas system ten nie stanowi zagrożenia - cytuje "Kommiersant" swojego anonimowego rozmówcę w rosyjskim resorcie spraw zagranicznych.
Nowa wersja rakiety
Nowy amerykański program obrony przeciwrakietowej będzie się opierał na okrętach wyposażonych w system AEGIS, którego elementem są rakiety SM-3, co umożliwia przemieszczanie systemu z jednego regionu do drugiego. W dalszej fazie - około 2015 roku - USA przewidują umieszczenie lądowej wersji rakiet SM-3 w krajach sojuszniczych w Europie, w tym ewentualnie w Polsce.
Dotychczasowy plan zakładał budowę w Polsce bazy dla 10 rakiet przechwytujących i radaru wczesnego ostrzegania w Czechach. System miał bronić przed rakietami dalekiego zasięgu nadlatującymi z Iranu. Nowa tarcza w jej początkowej konfiguracji obliczona będzie na rakiety średniego i krótkiego zasięgu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24